Noc kumulacji perseidów już za nami, ale będą one towarzyszyć Drodze Mlecznej jeszcze przez kilka dni. Co jeszcze oferuje nocne niebo i dlaczego na jego poszukiwanie warto wybrać się do Parku Ciemnego Nieba?
Sierpniowe noce to idealny czas, aby spojrzeć w gwiazdy. Zmrok nadchodzi szybciej, niż w lipcu, a noce jeszcze nie odstrasza jesiennym chłodem. W tym roku perseidy dały swój największy popis podczas nowiu Księżyca.
Naturalny satelita Ziemi ma już ochotę dominować na nocnym niebie, ale w pełnię wejdzie dopiero za tydzień. Tymczasem perseidy będą dostrzegalne aż do 24 sierpnia. Fajerwerki w wykonaniu meteorów to jednak nie wszystko.
Tegoroczny sierpień pod wzgędem obserwacji astronomicznych to także bardzo dobra widoczność Drogi Mlecznej. Jest ona szczególnie wysoko nad horyzontem i wraz z towarzyszącymi jej gwiazdozbiorami daje spektakularne widowisko. Podobnych wrażeń możemy spodziewać się dopiero wiosną.
Droga Mleczna, Bieszczady, źródło: Astropolis
Dlaczego nie widujemy Drogi Mlecznej?
Teoretycznie dobry widok nocnego nieba powinna nam zapewnić wycieczka za miasto. Potrzebujemy wzniesienia oddalonego od siedzib ludzkich o kilkadziesiąt kilometrów. Niby proste, ale dla mieszkańca Górnego Śląska niewykonalne. Nie tylko z resztą dla niego.
Widok nieba usianego gwiazdami to abstrakcja dla niemal 85% mieszkańców Ziemi. Świadomość istnienia Drogi Mlecznej odbiera nam zanieczyszczenie światłem. Nocna Europa, Ameryka Północna i południowa Azja z lotu ptaka wydają się ziemią ognistą. Ich mieszkańcy żyją pod niebem, które nie ma szans być ciemne.
Nie oznacza to, że sprawa jest kompletnie beznadziejna. W Polsce mamy całkiem dobre warunki do obserwacji astronomicznych, a Droga Mleczna potrafi dać spektakularny kosmiczny pokaz. Wystarczy pozwolić jej błyszczeć i poszukać dla niej odpowiedniego tła.
Gdzie w Polsce nocne niebo zawsze jest ciemne?
Największe pewniaki, na jakie możemy liczyć w przypadku obserwacji astronomicznych w Polsce to Parki Ciemnego Nieba. Do dyspozycji mamy dwa:
- Bieszczadzki Park Gwiezdnego Nieba
- Izerski Park Ciemnego Nieba
W Bieszczadach efekt pozbawionego zanieczyszczeń nieba gwarantuje niewielka gęstość zaludnienia oraz fakt, że Park Gwiezdnego Nieba znajduje się na obszarach i tak już chronionych. Jego powierzchnia obejmuje tereny Rezerwatu Biosfery "Karpaty Wschodnie", czyli w Polsce Bieszczadzkiego Parku Narodowego, Parku Krajobrazowego Doliny Sanu oraz Ciśniańsko – Wetlińskiego Parku Krajobrazowego.
Jest też olbrzymi. W Polsce liczy sobie ponad milion hektarów powierzchni, a odpowiedni poziom ciemności zapewniają także odpowiednie działania w części ukraińskiej i słowackiej. Jeśli traktujemy Bieszczadzki Park Ciemnego Nieba jako obszar transgraniczny, staje się on jednym z większych w Europie.
W Górach Izerskich jest podobnie. Choć tamtejszy park liczy on sobie niespełna 75 hektarów, to także funkcjonuje w ramach większych obszarów chronionych. Podobnie jest też tworem transgranicznym i stanowi wspólne dobro czesko-polskie.
Ciekawą sprawą w Górach Izerskich jest fakt, że tamtejszy nieboskłon został wybrany ze względu na ukształtowanie terenu. Otaczające go pasma górskie stanowią rodzaj naturalnej izolacji świetlnej, odcinając niebo od reszty świata.
Gdzie w Parkach Ciemnego Nieba można obserwować gwiazdy?
W Górach Izerskich mamy tylko jeden cel, do którego czeka nas piesza wycieczka. Punkt obserwacyjny jest zlokalizowany przy schronisku Orle. Dostanie się do niego, wymaga kilkukilometrowego marszu. Trasa jednak nie należy do trudnych i transport sprzętu obserwacyjnego jest możliwy.
Droga Mleczna w Izerskim Parku Ciemnego Nieba
W Bieszczadzkim Parku Gwiezdnego Nieba jest dużo łatwiej. Wystarczy odwiedzić teren parku podczas dobrej pogody i poszukać wygodnego wzniesienia, które odsłoni nam widok na południowo – wschodnią stronę świata. Tylko tyle potrzeba, żeby w zasięgu naszego wzroku znalazła się Droga Mleczna i kilka tysięcy gwiazd. Z teleskopem lub lornetką astronomiczną możemy dostrzec ich około 7,5 tysiąca.
Doskonałe warunki obserwacyjne gwarantują także schroniska górskie, takie jak Chatka Puchatka, Schronisko Koliba z widokiem na Tarnicę i przełęcz Caryńską. Bieszczadzkie szlaki nie wymagają wielkiej akrobatyk. Zabranie na nie aparatu fotograficznego lub obserwacyjnego wchodzi w grę.
Jeśli jednak nie chcemy ryzykować, możemy poprzestać na wycieczkach samochodowych. Na obszarze parku znajdziemy kilka bardzo wygodnych punktów widokowych z parkingiem. Odnaleźć je pomagają dobre aplikacje turystyczne oraz mapy.
Te najbardziej znane to punkt widokowy Lutowiska oraz parking przy przełęczy Wyżna. Dobrych warunków dostarczają także niektóre parkingi nadleśnictw. Zatrzymywanie się na nich jest nieodpłatne, a amatorom nocnego nieba wystarczą.
W którym Parku Ciemnego Nieba są większe szanse na udane obserwacje?
Wybierając się na poszukiwanie gwiazd z drugiego końca Polski więcej zobaczymy na wschodzie, niż zachodzie. Dlatego lepiej wybrać kurs na Bieszczadzki Park Gwiezdnego Nieba. Z drugiej strony mieszkaniec Wrocławia, który dysponuje ograniczonym czasem, nie straci go, odwiedzając Izerski Park Ciemnego Nieba.
Bieszczady to przede wszystkim więcej możliwości, ale także szansa na większy komfort. Sudeckie schronisko Orle wymaga spaceru. W Bieszczadach można obserwować niebo z punktów widokowych na trasie samochodowej.
Druga sprawa to perspektywa. Południowy rejon parku bieszczadzkiego jest odrobinę bliżej równika. Obserwator ma ją więc Drogę Mleczną wyżej nad horyzontem i choć różnica jest bardziej w naszych głowach, niż oczach, to jednak istnieje.
Czy Bieszczady i Sudety to jedyne miejsca w Polsce, gdzie niebo jest ciemne?
Oprócz parków istnieją inne obszary chroniące ciemne niebo przed zanieczyszczeniem, takie jak Ostoja Ciemnego Nieba w Izdebnie w Wielkopolsce lub Sopotnia Wielka na Śląsku. Dobre warunki zdarzają się także na Roztoczu i nie jest o nie trudno na Pojezierzu Suwalskim.
Nie warto też dawać się zwariować. Podziwianie Drogi Mlecznej i Zodiaków nie zawsze wymaga niezwykle czystego nieba. Znalezienie odpowiedniej lokalizacji może być skomplikowane, ale w wielu częściach Polski nadal możliwe.
Potrzebujemy miejsca, najlepiej na wzniesieniu i koniecznie oddalonego od miast o około 100 km. Wystarczy jednak, jeśli ciemność będziemy mieli widoczną tylko w kierunku południowo – wchodnim. Jest to punkt z którego Droga Mleczna wychyla się zza horyzontu. Jeśli poświaty miast z innych stron nie będą zbyt jaskrawe, to nie będą nam robić dużej różnicy.
Źródła: Twoje Bieszczady, Izera Dark Sky,Ciemne Niebo, Urania, Astropolis, NOAA, informacja własna
Komentarze
8....bo artykuł o kosmosie opublikowała Kasia :)
Pamiętam ją jeszcze z czasów kiedy gospodarzył tam Lutek Pińczuk.
ale takich podstawowych informacji to autorka chyba nie jest w stanie nam przekazać :(