Za nami pierwszy, złożony z 6 odcinków sezon serialu Obi-Wan Kenobi z Ewanem McGregorem w roli głównej. W żadnym razie nie wyczerpał on jednak potencjału, drzemiącego w tej postaci. Co z tym zrobi Disney?
Obi-Wan Kenobi miał być filmową trylogią
Disney+ w Polsce działa już od dwóch tygodni i zaliczył naprawdę udany start, przebijający nawet oczekiwania właścicieli usługi. Jednym z najsilniejszych magnesów, skutecznie przyciągających widzów, jest kolekcja Star Wars z oryginalnymi serialami, takimi jak The Mandalorian, Księga Boby Fetta czy Obi-Wan Kenobi. Na razie nie wiadomo, czy ten ostatni doczeka się kolejnego sezonu, ale pewne światło na sprawę rzucił ostatnio scenarzysta Stuart Beattle.
Beattle zdradził, że pierwotne plany zakładały przedstawienie historii pierwszego nauczyciela Anakina Skywalkera w formie filmowej trylogii. Ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu i postawiono na serial, a nowy scenariusz – choć na podstawie tego stworzonego przez Beattle’a – opracował Joby Harold. W czym jednak rzecz? Ano w tym, że – jak się okazuje – pierwszy sezon objął jedynie fabułę tego, co planowano w pierwszym filmie. Teoretycznie więc na realizację czekają jeszcze dwie części opowieści o Obi-Wanie. Czyżby dwa kolejne sezony?
Obi-Wan Kenobi: 2. sezon miałby sens
Fani z pewnością by się za to nie obrazili. Sam Beattle również uważa, że to, co zobaczyliśmy do tej pory, nie daje pełnego obrazu Obi-Wana i nie wyjaśnia w należyty sposób, kim i dlaczego właśnie nim stał się ten bohater. Tymczasem zarówno w postaci, jak i jej historii drzemie olbrzymi potencjał.
„Napisałem film, na którym oparli serial – wyjaśniał Beattle w rozmowie z serwisem Direct. – Spędziłem nad tym rok, albo i półtora, a potem podjęto decyzję, by po premierze Solo nie robić więcej filmów pobocznych, więc zająłem się innymi rzeczami, a Joby [Harold] wziął moje scenariusze i je rozwinął. […] Ale kiedy przedstawiałem zarządowi Lucasfilm moją historię Obi-Wana zaznaczyłem, że właściwie są tu trzy opowieści. W życiu bohatera zaszły bowiem trzy ewolucje. O pierwszej opowiadał film, który stał się serialem. […] Więc na przykład inny film miał koncentrować się na prawdopodobnie najpotężniejszym momencie w całej historii Obi-Wana – jego poświęceniu”. Czy Disney skorzysta z tych pomysłów? Czas pokaże. Liczysz na to?
Źródło: Direct, Gizmodo, informacja własna. Foto: Lucasfilm
Komentarze
6