Elon Musk jest może najbardziej znanym miliarderem zainteresowanym lotami kosmicznymi w światku technologicznym, ale na pewno nie jedynym.
Założyciel i dyrektor generalny firmy Amazon, Jeff Bezos, także ma swoją firmę w sektorze astronautyki. Blue Origin, bo tak się nazywa, prowadzi podobne badania i testy, co SpaceX – jej inżynierowie próbują stworzyć rakietę wielokrotnego użytku.
Stworzona przez Blue Origin rakieta New Shepard zaliczyła pod koniec kwietnia pierwszy z serii lotów testowych w jednostce badawczej w Teksasie. Wzniosła się ona na wysokość 93 kilometrów, po czym kapsuła się odłączyła i wylądowała na Ziemi, spadając ze spadochronami. Jeśli seria testów będzie udana, firma Bezosa będzie o krok przed możliwością uruchomienia komercyjnych usług bezzałogowych i załogowych lotów kosmicznych.
„Wszyscy astronauci na pokładzie mieliby bardzo ładną podróż w kosmos i bezproblemowy powrót” – chwalił się Bezos. Jednak powrót rakiety napędzanej ciekłym wodorem i ciekłym tlenem nie był pomyślny i nie udało się jej odzyskać. Powodem była awaria, polegająca na utracie ciśnienia w systemie hydraulicznym.
Inżynierowie ujawnili, że byli świadomi tego, że system hydrauliczny niezupełnie działa tak jak sobie tego życzą. Co więcej, przyznali, że prace nad ulepszoną jego wersją już się rozpoczęły. Pieniądze są, pomysły są – dlatego też kolejne testy powinny odbyć się już niedługo. Pozostaje zatem tylko życzyć powodzenia.
Źródło: Engadget, Reuters
Komentarze
9Pomijając skutki dla środowiska wynikające z produkcji i spalania paliwa rakietowego w formie stałej lub płynnej, start konwencjonalnej rakiety to loteria. Powrót poprzez atmosferę bez możliwości zwolnienia to żonglowanie ludzkim życiem. Ogólnie cała obecna technologia komiczna jest do niczego.