Na przeglądarkę Internet Explorer 7 trzeba było czekać przez wiele miesięcy, a w związku ze wzrostem popularności Firefoxa i jego bogatą funkcjonalnością, oczekiwania były wysokie. Jedną z rzeczy, która najbardziej zaskoczyła użytkowników, był dodatkowy test Windows Genuine Advantage, który uruchamiał się przy próbie instalacji nowej wersji przeglądarki Microsoftu. Powodowało to, że wielu chętnych korzystających z Windows XP, dla których przejście kontroli WGA było zbyt dużym utrudnieniem lub którzy po prostu posiadali wersje legalne inaczej, nie byli w stanie zainstalować nowej wersji przeglądarki, zostawali więc przy IE6 lub przechodzili na konkurencyjnego FireFoxa.
Co prawda IE7 jest standardowo dodawany do każdej kopii Visty, jednak popularność tego systemu nie rośnie tak szybko, jak chciałby tego Microsoft. W efekcie nowy Internet Explorer ma zaledwie 20-25% udział w rynku. Koncern z Redmond uznał więc, że nawet doraźne zwiększenie popularności swojej nowej przeglądarki jest ważniejsze od bezkompromisowej walki z piractwem i przy okazji najnowszej aktualizacji IE7 wyłączył kontrolę WGA podczas instalacji.
Najnowsza wersja Internet Explorera zawiera też kilka innych dodatków – menu jest teraz domyślnie wyświetlane (czyżby użytkownicy nie polubili idea chowania pasków menu, która pojawiła się wraz z Vistą i Office 2007?), poprawiono samouczka, a także zmieniono pierwszą domyślną stronę, która włącza się po uruchomieniu IE – teraz zawiera ona różne informacje na temat funkcjonalności przeglądarki. Przy okazji, Microsoft wydał też pakiet IE7 Administration Kit dla administratorów – zawiera on instalator, pozwalający na łatwiejszą instalację przeglądarki na wielu komputerach jednocześnie – a więc coś, o czym Microsoft z pewnością marzy, widząc nienajlepszą popularność swojego produktu.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!