Polska premiera Lumia 950 / 950 XL i tabletów Surface - pierwsze wrażenia, oficjalne ceny
Tablety Surface Pro 4 i Surface 3 oraz flagowe smartfony Lumia 950 i 950 XL niedługo w sprzedaży w Polsce - czy odniosą sukces?
Ostatni tydzień to dla użytkowników systemu Windows 10 gorący okres. Po globalnym wydarzeniu jakim jest oficjalne udostępnienie aktualizacji Threshold 2 czy mówiąc inaczej Windows 10 w wersji 1511, przyszła pora na oficjalną polską premierę smartfonów Lumia 950 i 950 XL. A także nasz własny debiut linii Surface - w Polsce dostępne są teraz oficjalnie tablety Surface Pro 4 i Surface 3.
Prowadzący spotkanie Zbyszek Urbański przypomniał nam również, polskie ceny nowych cacek Microsoftu. Ceny, które…
…no właśnie. Stwierdzenie, że są za duże, czy jednak raczej w sam raz, w dużym stopniu zależy od wrażenia jakie wywrze na odbiorcy dane urządzenie. Szczególnie te pierwsze wrażenie. Premiera była okazją by się o tym przekonać.
Joanna Frąckowiak z Microsoftu przygotowuje nas na najważniejsze wydarzenie wieczoru
Microsoft mówi #doGreatThings
Polskiej premierze towarzyszyło hasło #doGreatThings, czyli róbWielkieRzeczy. Jego wymowa jest następująca. Microsoft chce by platformę Windows 10 kojarzono nie tylko z rozwiązaniem software’owym, ale również jako sprzęt. Sprzęt, który pomaga ludziom realizować pasję. Hasło, które prawdę mówiąc słyszeliśmy już wiele razy, co zatem Microsoft ma do zaoferowania wyjątkowego? Tym czymś jest uniwersalna platforma, czyli ten sam system na urządzeniach kieszonkowych, wydajniejszych tabletach (bo tak pozycjonowany jest Surface) oraz komputerach.
Tę strategię, bo chyba nie można traktować tego wyłącznie jako rozwiązania sprzętowego, świetnie obrazuje tryb pracy smartfonów Lumia z Windows 10 pod nazwą continuum. Po podłączeniu do monitora i klawiatury, smartfon może przeistoczyć się w miniaturowy komputer, którego ekran dotykowy może pełnić rolę touchpada.
Mogę potwierdzić, że takie rozwiązanie działa całkiem przyzwoicie, choć nie oznacza to, że od razu mamy do dyspozycji stuprocentowy odpowiednik desktopa. Mimo to, jest to dużo więcej niż bezprzewodowe dzielenie się ekranem z dużym wyświetlaczem za pomocą technologii Miracast (co nowe Lumie również potrafią).
Smartfon w roli mózgu komputera
Na prezentację produktów Microsoft zaprosił osoby, które jego zdaniem są ucieleśnieniem idei #doGreatThings. Osoby, które mają marzenia i nie wahają się ich realizować. Ich pasje to - muzyka w przypadku folkowo-rockowego duetu Lily Hates Roses, rysunek w przypadku Dawida Ryskiego, który projektował grafiki dla Lady Gagi i Foo Fighters, moda, której oddany jest duet Macaroni Tomato, kitesurfing w przypadku naszego mistrza Tomka Janiaka i wzornictwo przemysłowe, którym zajmuje się Beza Projekt.
Są to ludzie, którzy technologie traktują jako coś co wychodzi im naprzeciw, coś co podaje pomocną dłoń, a nie coś z czym muszą wojować każdego dnia.
Z pomocą tych osób Microsoft chce zaszczepić w nas przekonanie, że wspólna platforma systemowa to najlepsze możliwe rozwiązanie, które pozwala zatrzeć granice pomiędzy światem mobilnym i tradycyjnymi pecetami, zachowując jednakże odmienny charakter poszczególnych kategorii urządzeń.
A czy to przekonanie rzeczywiście się nam udzieli, czy też nie? To zależy w ogromnym stopniu, i tu wracamy do wcześniejszego stwierdzenia, od wrażenia jakie wywrą na nas obecne i nowe urządzenia z Windows 10. W tym przypadku smartfony Lumia 950 i Lumia 950XL oraz tablety Surface Pro 4 i Surface 3, których specyfikacje już dobrze znacie.
Microsoft Surface - tablet dla biznesmena, ale czy tylko?
Na początek przyjrzeliśmy się tabletom Surface. Wedle Microsoftu mają one w końcu spełnić pokładane od lat w tabletach nadzieje - w pełni zastąpić laptopy. To chyba jednak jeszcze nadal marzenie, choć w przypadku Surface Pro 4 możemy liczyć na bardzo solidną konfigurację - maksymalnie Core i7 (Skylake) z 16 GB pamięci RAM i ekranem 12,3” o wielce niestandardowej rozdzielczości 2736 x 1824 piksele. Na wystawionych urządzeniach można było uruchomić na przykład najnowszego Photoshopa i działało to wszystko sensownie.
Surface 4 Pro od strony konstrukcyjnej to jak wiemy solidny produkt. Prosta, nie udziwniona, magnezowa obudowa z charakterystycznymi otworami dookoła dla lepszego chłodzenia, jest faktycznie lekka - zważywszy na to co kryje wewnątrz.
Microsoft stara się podkreślić wyjątkowość swoich urządzeń poprzez takie detale jak lustrzane logo Microsoft, które umieszczono na tylnej ściance. Dla mnie to niepotrzebny zbytek, ale wygląda to ładnie. Istotniejsza dla mnie jest klawiatura, z której nie będą ścierały się literki.
Uniesiona tylna podpórka - widać zawiasy
Wydaje się, że mimo iż Windows 10 sprawdza się z urządzeniami dotykowymi, klawiatura jest (wraz z piórkiem Surface Pen) nieodłącznym dodatkiem do tabletu Surface. Tylko czy w takim przypadku Surface jest jeszcze tabletem w klasycznym tego słowa znaczeniu?
Na pierwszym planie Surface 3, w tle Surface 4 Pro
Pod adresem Surface Pro 4 jak i Surface 3 mogę kierować z bardzo ciepłe słowa. Czy byłby to mój wymarzony „tablet” (mam tu na myśli szczególnie czwórkę)? Tego jeszcze nie wiem, ale wiem, że nie żałowałbym takiego zakupu.
Piórko działa bardzo precyzyjnie, bez opóźnień - Surface 4 Pro
Nowe flagowe smartfony Lumia - czy będą sukcesem?
Drugim bohaterem premierowego wieczoru były Lumia - 950 i 950 XL. To pierwsze flagowce, które wyszły spod skrzydeł Microsoftu, co można uznać za pewnego rodzaju restart marki w tym segmencie produktowym.
Przyznam, że szczególnie interesują mnie możliwości foto (20 Mpix sensor PureView), dlatego nie mogłem odmówić sobie wykonania choćby kilku zdjęć - te prezentuję poniżej. Cieszą zmiany w sposobie wyświetlania ustawień aparatu, które wprowadza Windows 10, a które na ekranie o rozdzielczości QuadHD świetnie się sprawdzają.
Ustawienia aparatu - pełne auto, bez modyfikacji. Warunki bardzo trudne, ale w dobrym oświetleniu to nie sztuka zrobić ładne zdjęcie
Obraz wygląda bardzo dobrze, a mimo iż ikonki w aplikacji aparatu są bardzo małe, nie sprawia to kompletnie problemu. Jeszcze jedną istotną według Microsoftu cechą jest potrójna dioda LED, która ma zapewnić wyjątkowo naturalnie wyglądające zdjęcia z błyskiem.
Samo doświadczenie w pracy z Windows 10 na smartfonie może być, dla osoby, która wcześniej nie próbowała takiego rozwiązania, czymś niezwykłym, ale to już temat na oddzielną dyskusję.
System w obu smartfonach działa bardzo płynnie, nawet gdy po podłączeniu do komputera druga osoba wykorzystywała moc smartfona do serfowania po sieci na dużym ekranie. Ciekawostką, bo jeszcze nie ma zbyt wielu urządzeń obsługujących tę technikę autoryzacji, jest oczywiście Windows Hello. Działa to bardzo widowiskowo - faktycznie, wystarczy spojrzeć się na ekran by odblokować smartfon.
W przypadku nowych Lumii po raz pierwszy poczułem złość, gdy zechciałem skopiować zdjęcia na kartę w zewnętrznym czytniku. Owszem, Windows 10 udostępnia wygodny systemowy menedżer plików, coś o czym w starszych mobilnych windowsach można było tylko pomarzyć. Jednak przeszkoda była innej natury - kością niezgody stało się złącze USB Typu C. Zaleta, ale mój smartfon poczuł się staro.
Skoro zatem z połączenia przez microUSB nici, postanowiłem zainstalować kartę w smartfonie. Microsoft w swoich Lumiach stosuje rozsądną strategię - pozwólmy na wymianę akumulatora - i dotyczy to również flagowych smartfonów. Instalacja karty nie wymaga wyjęcia akumulatora z obudowy.
Przy okazji instalacji i późniejszego wyjęcia karty uwidoczniła się cecha, która moim zdaniem nie przystoi flagowcom Lumia. Chodzi o to, że w przeciwieństwie do mobilnej konkurencji Microsoft postanowił nie stosować ekskluzywnej metalowo-szklanej obudowy, a pozostać przy tylnej i bocznych ściankach wykonanych z poliwęglanu.
Przyznam, że w Lumii 930, którą miałem okazję dość długo używać, a która wyszła jeszcze spod skrzydeł Nokii, takie rozwiązanie mi nie przeszkadzało, zresztą rant był metalowy. Nie jestem przeciwnikiem dobrej jakości plastiku, ale w przypadku Lumii 950 i 950 XL mam wrażenie, że Microsoft odrobinę przesadził. Oczekiwałbym podobnego wykończenia jak w 930tce.
Są różne wersje kolorystyczne :)
Jednak czym jest jedna opinia wobec zdania większości? No właśnie, ciekawe jakie ono będzie? Wszak smartfon nie kończy się na wzornictwie, a Lumia ma parę zalet (na przykład ten sam system co na komputerze, tryb continuum, a może i aparat), którymi może mnie kusić.
Gdy nie spodoba się nam fabryczne wykończenie
Sugerowane ceny i data premiery sklepowej
Ceny, ceny i jeszcze raz ceny. Dociekliwi już je znają, ale dla porządku przypomnijmy sobie te kwoty.
- Microsoft Lumia 950 - 2599 zł (sprzedaż rusza 27.11)
- Microsoft Lumia 950 XL - 2899 zł (sprzedaż rusza 27.11)
- Microsoft Surface 4 Pro - od 2599 zł (sprzedaż rusza 20.11)
- Microsoft Surface 3 - od 4299 zł (sprzedaż rusza 20.11)
Stacja dokująca (Microsoft HD-500), która pozwala korzystać ze wspomnianego trybu Continuum, wyceniona została na 399 złotych. Gdy zdecydujemy się na zakup smartfona Lumia 950 XL w dniach 27.11.2015 - 31.01.2016, otrzymamy to akcesorium za darmo.
Przy okazji premiery flagowców, Microsoft dał ponownie znać o budżetowej Lumii 550. Niestety nie było żadnej próbki, z którą dałoby się zapoznać. Wiemy tylko, że sugerowana jej cena wynosi 549 złotych.
Źródło: Microsoft, Inf. własna
Komentarze
10