Metro ogrzeje Warszawę? Wkrótce rozpocznie się montaż specjalnych pomp
Władze Warszawy chcą wykorzystać ciepło odpadowe, które pozyskiwane z metra może ogrzać budynki. Obliczenia wskazują, że nadwyżka ciepła dostępna tylko w stolicy mogłaby zaspokoić potrzeby grzewcze nawet kilkuset tysięcy mieszkańców. To też sposób na ograniczenie emisji CO2.
Kto by pomyślał, że tarcie występujące przy poruszaniu się kół pociągów metra, ciepło wydzielane przez ich silniki elektryczne czy obecność samych pasażerów, prowadzące w końcu do wzrostu temperatury w tunelach oraz na stacjach metra, będzie użyteczne. I właśnie to ciepło, nazywane odpadowym, chcą wykorzystać władze Warszawy do ogrzania miasta. We współpracy z firmą Veolia planują wykorzystać część tej energii cieplnej do wspomagania warszawskiej sieci ciepłowniczej. Montaż pomp ma rozpocząć się na Bemowie.
Specjalne pompy pozyskujące ciepło z metra najpierw na Bemowie
To efekt toczących się od listopada 2022 r. rozmów pomiędzy Metrem Warszawskim, firmą Veolia Energia Warszawa z Biurem Infrastruktury Warszawy, które postanowiły zbadać możliwość odzysku części nagrzanego powietrza i zasilić nią sieć ciepłowniczą w Warszawie. Stacja Bemowo linii metra M2 została wytypowana jako miejsce pierwszego wdrożenia tego rozwiązania, co ma pomóc zmniejszyć emisję CO2 i poprawić jakość powietrza w Warszawie.
Jak informuje warszawski urząd, po drobiazgowej analizie technicznej możliwości odzysku ciepła, także w 2023 roku, oceniono warunki na stacjach - temperatury i infrastrukturę. Wybór Bemowa jako pierwszej lokalizacji wynika z bliskości istniejącej sieci ciepłowniczej, co umożliwi efektywne wykorzystanie ciepła. Prace wykona firma Cundall Polska Sp. z o.o., która wygrała przetarg.
Instalacja pomp ciepła ruszy niebawem. Technologia i metoda odzysku ciepła z infrastruktury metra pozwoli dodatkowo na zmniejszenie temperatury na peronach - nawet o 4 st. C., co poprawi komfort pasażerów, szczególnie latem. Planowane są też nowe lokalizacje, w których będzie można zainstalować alternatywne źródła energii dla Warszawy.
Ciepło odpadowe jest najbardziej niedocenianym źródłem energii
Ciepło odpadowe jest największym na świecie niewykorzystanym źródłem energii, które dostępne jest w każdym mieście. Wytwarzane jest przez każde urządzenie w trakcie swojej pracy i nadaje się do ponownego wykorzystania. Chociaż obecnie niewiele jest rozwiązań opierających się na użyciu tej formy energii, to przemysł, tunele metra, supermarkety, centra danych, oczyszczalnie ścieków oraz instalacje elektrolizy wodoru generują ogromne ilości ciepła, które można z powodzeniem przechwycić.
Obliczenia wskazują, że nadwyżka ciepła dostępna tylko w Warszawie mogłaby zaspokoić potrzeby grzewcze dla przynajmniej 275 tysięcy mieszkańców Polski - o czym już informowaliśmy. Nie uwzględnia się tu dodatkowych nadwyżek ciepła pochodzących z przemysłu i centrów danych, co podkreśla duży potencjał płynący z wykorzystania ciepła odpadowego.
Źródło zdjęć: Adobe Stock, Miasto Stołeczne Warszawa
Komentarze
4Nie taniej zakopać głębiej trochę rur w ziemię i wykorzystywać energię geotermalną? Co za de,,,, to wymyślił. Czy może to ma być efektywny sposób na pranie unijnej (naszej z podatków) kasy?
Veolia to firma francuska więc jakim prawem marnowane są nasze pieniądze na pomysły na których zarobi francus ? No chyba że za wszystko zapłaci Veolia a ogrzewanie będzie darmowe...Ale przecież wiecie że tak nie będzie...
W stolicy jest pozorowana walka z CO2 - To co zrobił tu Trzaskowski to jawny kryminał - Zwężania ulic i budowa bzdurnego tramwaju na wilanów zakorkowały tak stolicę że tego rakotwórczego smrodu przez 20 lat nie oczyszczą a ilość CO2 wydzielonego przez to wszystko przewyższa albo dorównuje najbardziej zasmrodzonym miastom w Indiach...
Jakby tego było mało to oni (ratusz) robi przebudowe kładek po stronie praskiej - trasa łazienkowska...
Remont ( wyburzanie i stawianie od nowa) trwa już tyle że wstyd na całą europę...
W Japonii takie dwie kładki zburzyli by i postawili od nowa w pół roku - Tu będą to robić ponad dwa lata...
Jedną już postawili na nowo ale...wpadli na pomysł że przy okazji wyremontują długi odcinek dojazdowy który był w całkiem dobrym stanie...Ale nie...Zadłużono dodatkowo stolicę...i zamiast brać się za drugą kładkę oni nadal remontują ulicę po drugiej stronie...Końca nie widać - korki stają się codziennością ku chwale walki z CO2...