Na CES 2024 pojawiło się mnóstwo ładowarek nowego typu. Jest tylko jeden problem
Minął rok od kiedy Wireless Power Consortium zapowiedziało rewolucję w bezprzewodowym ładowaniu smartfonów z Androidem. Na razie przebiega ona, hmm, połowicznie.
Po kolei. W 2020 roku pojawił się iPhone 12 z magnetyczną technologią MagSafe, która zwiększa wygodę i bezpieczeństwo bezprzewodowego ładowania. Zastosowane magnesy zapobiegają nieprawidłowemu ułożeniu telefonu na ładowarce i pozwalają na korzystanie z telefonu w trakcie ładowania, co w przypadku ładowarek indukcyjnych było dotychczas utrudnione.
Technologia ta szybko skradła serca klientów, ale - mimo kilku prób - żadnemu rywalowi nie udało się stworzyć sensownej alternatywy. Tak się szczęśliwie złożyło, że od 2017 roku Apple jest członkiem Wireless Power Consortium, czyli organizacji odpowiedzialnej za rozwój konkurencyjnego standardu Qi. A to doprowadziło do dość nieoczekiwanego rozwoju wydarzeń.
W styczniu 2023 WPC ogłosiło zacieśnienie współpracy z Apple’em. Jej owocem jest nowy standard Qi2, który - podobnie jak MagSafe stosowany w iPhone’ach - wykorzystuje magnesy. Różnica jest taka, że z Qi2 korzystać będą mogli wszyscy chętni producenci smartfonów.
Magnetyczne ładowarki Qi2 zalały targi CES 2024
Producenci akcesoriów rzucili się na nową technologię, co było widać doskonale na halach targowych CES 2024.
Całe arsenały magnetycznych ładowarek Qi2 można było obejrzeć nie tylko na osobnych stoiskach takich marek jak Belkin, Anker, Mophie, Satechi, Scosche czy Aircharge, ale i wspólnym stoisku Wireless Power Consortium.
Producenci opracowali ładowarki i powerbanki o różnych kształtach i rozmiarach. Naprawdę jest w czym wybierać. Ale.
Liczba nowych telefonów z Qi2, które zostały pokazane na targach CES 2024, wynosi okrągłe zero
Pierwszym telefonem kompatybilnym z Qi2 został iPhone 15. W przypadku jego posiadaczy zmiana jest jednak mało istotna, bo Apple od lat stosuje bliźniaczy standard MagSafe, więc z - z punktu widzenia użytkownika - nowy standard wnosi jedynie zmienione oznaczenie.
Docelowo Qi2 ma zrewolucjonizować ładowanie bezprzewodowe w smartfonach z Androidem, ale do dziś nie pojawił się ani jeden, który byłby kompatybilny z tym standardem. Magnetycznego ładowania zabrakło nawet w świeżutkim Samsungu Galaxy S24.
Czy wynika to z kompletnego braku zainteresowania tą technologią? Niekoniecznie. Qi2 realnie zostało ustandaryzowane dopiero pod koniec ubiegłego roku, więc na jego do pierwszej fali flagowców na rok 2024 mogło być już za późno. Opracowanie telefonu zajmuje więcej czasu niż stworzenie ładowarki; zwłaszcza w sytuacji, gdy wielu producentów akcesoriów miało już wcześniej styczność z bliźniaczym MagSafe.
Szkoda, że organizacji WPC nie udało się doprowadzić do synchronizacji premier ładowarek i kompatybilnych z nimi smartfonów, ale to nie oznacza, że te ostatnie w ogóle się nie pojawią. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Komentarze
2Łapka w górę dla autora.