Twórca Mandrivy w tarapatach - powstaje fundacja ratująca legendę Linuksa
Desperackie próby ratowania Mandrivy
Na społecznościowym blogu dystrybucji Mandriva Linux pojawiła się informacja o wybraniu nazwy dla powstającej fundacji, której zadaniem jest uratowanie tonącej, legendy Linuksa.
Dystrybucja Mandriva przez ostatnie miesiące znajduje się w poważnych tarapatach, otóż w spółce Mandriva SA nie doszło do wypracowania jednolitego stanowiska przez inwestorów, a będąc szczegółowym dokładnie niewniesienia kapitału przez jednego z drobnych akcjonariuszy, mimo wcześniejszego zobowiązania, co zaowocowało zablokowaniem przez głównego inwestora procedury, która miała decydować o ciągłości firmy.
W konsekwencji liczne komplikacje, brak płynności finansowej i niemożliwość dalszego kontynuowania rozwoju systemu, a wszystko za sprawą dwóch decyzji, które zadecydowały o końcu Mandrivy, jaką znamy.
System Mandriva już w swojej historii kilka razy przechodził widmo bankructwa, jednak zawsze będąc już na skraju upadku znajdowali się ludzie wyciągający pomocną dłoń i ratujący firmę z opresji. W ostatnie tarapaty firma wpadła w 2009 roku, które miały podłoże finansowe, jednak wówczas Mandriva dzięki firmie IF Research przeszła restrukturyzację a do zarządu Mandriva SA dołączyły dwie osoby z ramienia inwestora.
Teraz jednak plan jest zupełnie inny, w firmie Mandriva SA znalazły się osoby chcące ratować system i jeszcze przed wakacjami rozpoczęły tworzenie struktur pod przyszłą fundację. Dystrybucja ma zostać przekazana w opiekę nowo powstałej fundacji, a rozwojem systemu ma zająć się zdziesiątkowana społeczność tej niegdyś jednej z najpopularniejszych dystrybucji. Jakiś czas temu odbyło się głosowanie społeczności na nazwę nowej fundacji, a jej założyciele biorąc pod uwagę głosy społeczności, poinformowali niedawno o jej wyborze.
Jak się okazało, fundacja przybrała nazwę OpenMandriva, był to konieczny krok do ustalenia statusu prawnego, gdyż dotychczasowa nazwa nie mogła być wykorzystana. Nie wiadomo jednak jaką nazwę przybierze sama dystrybucja, ta kwestia ma być bowiem rozstrzygana razem ze społecznością. Obecnie dystrybucja jest ciągle rozwijana, twórcy pracują nad jej kolejną odsłoną, jednak jej wydania spodziewamy się już od fundacji, która przejmie całość projektu.
Francuska Mandriva była niegdyś jedną z najpopularniejszych dystrybucji, o ile nie najpopularniejszą. Powstała z połączenia brazylijskiej firmy Conectiva i francuskiej Mandrakesoft, która zajmowała się systemami Linux. Jeszcze jako Linux Mandrake, system uzyskał status niemalże legendy w świecie Linuksowych systemów operacyjnych, w następnych latach po zmianie nazwy na Mandriva, firma poczynała sobie całkiem dobrze, wydając nawet komercyjne - PowerPack i serwerowe - Pulse odmiany systemu.
Swego czasu w Polsce istniał oddział Mandriva Poland, który zajmował się dystrybucją produktów francuskiej firmy i rozwojem lokalnej wersji Mandriva Xtreme. W konsekwencji problemów finansowych oddział w Polsce, za którym stała poznańska firma Amazis.net, przestał istnieć, a Polacy zajęli się rozwojem swojego systemu Xtreme OS.
Obecnie nie wiadomo, jakie efekty przyniesie utworzenie fundacji i próba ratowania upadającej legendy Linuksa, wiele zależy od samej społeczności, która jednak w ostatnich latach utworzyła własne dystrybucje jak kilka lat temu PCLinuxOS i stosunkowo niedawno - Mageia i Rosa Linux.
Czy kolejna próba ratowania tej zasłużonej i niegdyś nowatorskiej dystrybucji przyniesie sukces, dowiemy się w przyszłości. Przy okazji tematu Mandrivy na nowo rozgorzała dyskusja na temat, czy potrzeba wielu różnych dystrybucji, czy nie lepiej skupić się na kilku kluczowych?
Źródło: Mandriva.org, MDV Community, H-Online, OSWorld
Komentarze
24A tak na poważnie to niech się dogadają do cholery, a nie każdy robi coś innego i wychodzi tak jak zawsze.