Leica planuje pełnoklatkowy bezlusterkowiec - z wizjerem elektronicznym - na bogato

Całkiem niedawno Leica pokazała bardzo ciekawy, choć jak zwykle drogi, pełnoklatkowy kompakt Leica Q. Ze stałoogniskowym obiektywem 28 mm f/1,7. Czy pomyśleliście wtedy, ach gdyby to był kompakt systemowy? Jeśli tak, to Leica niedługo może spełnić marzenia miłośników marki - planuje system bezlusterkowy, podobny do Leica Q.

Gdyby plany Leica, o których dowiedział się serwis mirrorlessrumors, okazały się prawdą, można powiedzieć, że Leica podeszła do zagadnienia w podobny sposób jak Sony. Japończycy również pokazali najpierw pełnoklatkowy kompakt, dopiero potem pojawiły się pełnoklatkowe bezlusterkowce. I choć nie są one tanie, to w przypadku Leiki będzie jeszcze drożej.

Spodziewana cena aparatu w zestawie z 50 mm obiektywem Summicron o jasności f/2 wyniesie około 8000 dolarów. W Polsce można spodziewać się zatem ceny około 30000 złotych (bazując na przeliczeniach w przypadku ostatniej sklepowej premiery Leica S).

Bezlusterkowce Leica mają przypominać zewnętrznie korpusy lustrzanek z serii Leicaflex. Jednak tym razem zamiast lustra i pryzmatu, obecny byłby wizjer elektroniczny. Zważywszy na to jak dobry wizjer znalazł się w Leica Q, nie mam nic przeciwko temu.

Korpusy będą większe niż te w pełnoklatkowych dalmierzowcach Leica M, a zastosowany w nowej Leice sensor ma być nieco inny niż ten, który znalazł się w Leica Q.

Cyfrowy dalmierzowiec Leica M z wymienną optyką

Nawet jeśli sam aparat jest poza zasięgiem finansowym wielu entuzjastów fotografii, muszą oni przyznać, że szykuje się coś bardzo fajnego. Czy jednak będzie to konkurencja dla Sony? Zważywszy na spodziewaną cenę korpusu bezlusterkowca Leica, która będzie dwa razy wyższa niż cena Sony A7R II, trudno tak twierdzić.

Poczekamy zobaczymy. Choć będzie na bogato, wydatek na systemowy kompakt Leica to znacznie lepsza inwestycja niż kupno Hasselblada Solar.

Źródło: mirrorlessrumors