Gdybyście weszli do takiego biura, nie zauważylibyście niczego dziwnego. Bylibyście przekonani, że są w nim okna wychodzące na dwór. W rzeczywistości światło pochodzi nie od Słońca, lecz diod LED, a za całym projektem stoi firma Mitsubishi Electric.
Nie brakuje biur, w których nie ma okien (lub jest ich za mało, by do środka wpadało wystarczająco dużo światła), a to nie sprzyja efektywnej pracy ani dobremu samopoczuciu. W takich ciemnych pomieszczeniach poziom energii może być drastycznie niski, a to coś, co nie podoba się ani pracodawcy, ani pracownikom.
Będąc świadomym tego problemu, zespół inżynierów Mitsubishi Electric opracował Misola – lampę LED gotową do tego, by zastąpić klasyczne okna. Rozumiecie? To szansa na efekt okna dachowego nawet w piwnicy. A osiągane jest to na dwa sposoby.
Po pierwsze kolor i temperatura barwowa zmienia się w zależności od pory dnia, aby symulować ruch Słońca na niebie. Dzięki temu osobom, które przebywają w takim pomieszczeniu, oświetlenie wydaje się całkowicie naturalne. Aby zwiększyć realistyczność, lampa Misola przypomina wyglądem tradycyjny świetlik dachowy, a jeden z jej paneli jest ciemniejszy, żeby sprawiać wrażenie zacienionego.
Firma Mitsubishi Electric zaprojektowała te lampy, aby poprawić jakość życia swoich pracowników w biurach i magazynach, ale chce też, by skorzystały z nich inne firmy, jak również szpitale i podobne placówki. Brzmi nieźle i jest właściwie tylko jeden problem i (jak się pewnie domyślacie) jest nim cena. Jedna Misola kosztuje… prawie 7 tysięcy dolarów.
Źródło: Interesting Engineering, Gizmodo, Mitsubishi Electric
Czytaj dalej o ciekawostkach:
- Deszcz odnawialnym źródłem energii? To ma sens!
- 583-calowy telewizor Samsung The Wall - prawdziwy olbrzym
- Japończyk zrobił ze skanerów kodów kreskowych instrumenty muzyczne
Komentarze
12pory dnia można zrobić taniej