Olympus ostatecznie wycofał się z produkcji obiektywów dla lustrzankowego systemu Cztery Trzecie. Będzie doskonalił nadal system Mikro Cztery Trzecie.
Olympus miał taki moment, że jego logo widniało na korpusach lustrzanek, i to takich cenionych przez brać fotograficzną. Od dawna jednak ta firma koncentruje się jedynie aparatach bezlusterkowych, zaniedbując nawet segment kompaktów. Dlatego nie zaskakuje decyzja, która potwierdza, że Olympus z obranej ścieżki nie ustąpi, a nawet uczyni ją atrakcyjniejszą dla nas.
Koniec systemu Cztery Trzecie
System Cztery Trzecie, którego nazwa oznacza proporcje boków sensora, został opracowany przez Olympusa niemal 20 lat temu. Jest to system, który od samego początku był pomyślany jako system dla aparatów cyfrowych, a rozmiar stosowanego w nim sensora uznano za wystarczający dla wysokiej jakości zdjęć.
Dziś tę tezę poddają w wątpliwość nawet zagorzali zwolennicy tego systemu, którzy obcowali nieco dłużej niż zwykle, z aparatami o większych matrycach. Nie zmienia to faktu, że system Cztery Trzecie był zoptymalizowany pod względem sensorów, których piksele najlepiej pracują ze światłem padającym wprost. To wyjaśnia dlaczego obiektywy tego systemu miały konstrukcję telecentryczną - zapewniająca padanie światła wprost, a nie pod różnymi kątami na piksele matrycy.
Teraz Olympus zapowiedział, że zamyka projekt Cztery Trzecie - sześć lat po premierze swojej ostatniej lustrzanki Olympus E-620, a to oznacza, że nie zobaczymy już więcej obiektywów Olympus ZUIKO dla tego systemu. Być może inna z firm wspierających system Cztery Trzecie wpadnie na pomysł, by jeszcze coś wyprodukować, ale to już inna historia.
Olympus pozostaje z Mikro Cztery Trzecie i… wprowadza 8K
W bezlusterkowcach Olympusa od samego początku stosowany był system Mikro Cztery Trzecie. Czyli system z takim samym sensorem jak w Cztery Trzecie, ale bez lustra. Konstrukcje obiektywowe są też obwarowane mniejszymi nakazami, choćby nie ma obowiązku telecentryczności, co pozwoliło na dalszą miniaturyzację.
System Mikro Cztery Trzecie jest bogaty w obiektywy (tutaj Olympus ma linię M.ZUIKO) i inne akcesoria, ale nie tym chce Olympus zwrócić uwagę. Szef projektu w dziale planowania Olympusa, pan Akira Watanabe, potwierdził że nie ma żadnych przeszkód, by w przyszłości pojawiły się bezlusterkowce Mikro Cztery Trzecie z wideo 8K.
Obiektywy M.ZUIKO systemu Mikro Cztery Trzecie
Wideo takiej rozdzielczości wymaga sensora o rozdzielczości co najmniej 33 Mpix, która dziś nie stanowi już wyzwania przy takim rozmiarze jak Cztery Trzecie. W praktyce potrzebne będzie kilka Mpix więcej, gdyż Mikro Cztery Trzecie to system o nieco innych proporcjach boków niż w przypadku rozdzielczości 4K.
Czemu ma służyć taka zapowiedź? Raczej nie przekomarzaniu się z Panasonikiem, który powoli zbliża się do podobnego celu, aczkolwiek jeszcze nie teraz - tegoroczny Panasonic GH5 nadal oferuje wideo 4K, a sekwencje 6K dostępne są tylko w trybie fotograficznym. Wypowiedź Olympusa sugeruje raczej, że w skończonym czasie doczekamy się wprowadzenia 8K do bezlusterkowców z sensorami Cztery Trzecie. Ciekawe, czy będzie to pierwszy bezlusterkowy system z takim wideo, czy ktoś wyprzedzi Olympusa lub Panasonica?
Źródło: 43rumors
Komentarze
7Musiała by mieć ponad 40 megapikseli.
A to już dyfrakcja zjada ostrość przy takiej gęstości.