SK Gaming może cieszyć się podwójnym zwycięstwem podczas turnieju e-sportowego w Kolonii.
Zawodnicy SK Gaming, jak na Brazylijczyków przystało, pokazali, że są świetnymi piłkarzami. Zmierzyli się z polską ekipą z Virtus.Pro w ramach zakładu, o którym pisaliśmy już na łamach portalu.
Kiedy emocje po ESL Cologne 2017 trochę opadły, sport przeniósł się na murawę Rhein Energie Stadion, gdzie zmierzyły się oba zespoły. Sam pomysł meczu był formą żartu, ale ostatecznie całe wydarzenie zyskało niemały rozgłos, a nagroda wyniosła 100 tys. dolarów!
Polacy rozpoczęli grę ze Snaxem i Pashą w roli napastników. Virtus.pro postawiło na taktykę i opanowanie, a SK Gaming poniosła brazylijska fantazja. Pierwsza bramka wpadła do siatki SK udowadniając, że Snax jest dobrym snajperem nie tylko w CSie.
Brazylijczycy szybko wzięli się w garść i po chwili doprowadzili do remisu. Jednak do przerwy Polakom udało się zdobyć jeszcze jeden punkt.
Druga połowa zaczęła się bez większych emocji, można było odnieść wrażenie, że SK Gaming opada z sił. Popisowy występ dał Pasha, który w akcji jeden na jeden wyczarował kolejną bramkę zmieniając wynik na 3:1.
Kiedy do końca meczu zostało 10 minut przeciwnicy wzięli się do działania. Piękna bramkę strzelił coldzera, jednak po chwili Pasha znów pokazał kto tu jest górą i wbił kolejnego gola. Polacy stracili panowanie nad grą w 37 minucie, dzięki czemu SK zyskało dwie bramki pod rząd. Na chwilę przed końcem meczu mieliśmy sytuację remisową.
W ostatnich sekundach meczu Brazylijczycy przedarli się przez obronę Virtusów i Theslash zdobył zwycięską bramkę dla swojej drużyny. Mecz zakończył się wynikiem 5:4 dla SK Gaming.
Relację z meczu można zobaczyć tutaj:
Komentarze
12Małe sprostowanie, bo gość który strzelił ostatniego gola ni jak nie wygląda jak Fallen, tylko jak Theslash :P
Ogląda ktoś wogóle te występy grubasów i paralityków - przeciez oglądanie CS-a to chyba najgłupszy sposób spędzenia wolnego czasu.