Jason Momoa w podwójnej dawce w DCU? Safran o nowej roli aktora
Jason Momoa ma za sobą rozmowę z nowym szefostwem DC na temat jego roli w rozwoju uniwersum. Jako że do ustaleń doszło za zamkniętymi drzwiami, nie brakuje spekulacji na temat kolejnych wcieleń aktora. W tym kontekście przewijają się dwa główne wątki: role Aquamana oraz Lobo.
Jason Momoa: zawsze będę Aquamanem
Los Henry'ego Cavilla, któremu w związku ze zmianami na poziomie kierownictwa DC przyszło pożegnać się z Supermanem, w sposób oczywisty nasuwa na myśl pytanie o kolejne odsłony przygód władcy mórz. Jason Momoa nie kryje jednak entuzjazmu na to, co nastąpi:
Zawsze będę Aquamanem. Nikt nie zajmie mojego miejsca. Będą też inne postaci. Mogę grać też w innych filmach. Mogę być zabawny, dziki i czarujący
– stwierdził jakiś czas temu aktor, czyniąc dość wyraźną sugestię odnośnie do nowej roli, w jakiej by siebie widział. Jego słowa znalazły teraz swoje potwierdzenie w wypowiedzi Petera Safrana. Co zdradził dyrektor generalny DC?
Jason Momoa jako Lobo? Peter Safran odpowiada
Do plotek na temat dalszej wizji rozwoju DCU w związku z osobą Momoy odniósł się również Safran:
Zamierzam pracować z Jasonem jeszcze przez wiele lat. Byłbym zadowolony, gdyby pozostał w świecie Arthura Curry'ego. Jednak jeśli/kiedy nadarzy się okazja, będę miał dla niego kolejną, wspaniałą postać do zagrania
– zdradził.
Tym samym niewykluczony jest scenariusz, wedle którego fani aktora nie tylko mogliby liczyć na jego powrót do roli Aquamana, ale też otrzymaliby równolegle jego zupełnie nowe wcielenie – a wszystko to w ramach tego samego uniwersum! Co myślicie o takim pomyśle?
Źródło: Variety, Men's Health
Komentarze
1