Budżet państwa wesprze projekt budowy polskiego samochodu elektrycznego. Izera otrzyma dofinansowanie w kwocie aż 500 milionów złotych - to aż dwukrotność tego, co deklarowano jeszcze kilka tygodni temu.
Dofinansowanie w kwocie 500 milionów złotych dla Izery
Polski samochód elektryczny powstanie. Tego zdania jest spółka ElectroMobility Poland odpowiedzialna za jego produkcję i nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek zagroziło rozpoczęciu produkcji.
Wiemy, że fabryka powstanie w śląskim Jaworznie i że dostawcą platformy, na której powstaną polskie elektryki będzie Geely. Chiński gigant motoryzacyjny podpisał już umowę z Polakami - a więc temat Izery prze do przodu.
Ten rozwój z pewnością przyspieszy dofinansowanie z budżetu państwa, które początkowo miało wynosić 250 mln złotych, natomiast po podpisaniu aneksu do umowy inwestycyjnej będzie to aż 500 mln złotych.
500 milionów to nadal kropla w morzu potrzeb. Duża, ale kropla
Kwota niezbędna do tego, aby pierwsze elektryki Izery zjechały z linii produkcyjnej w 2025 roku to aż 6 miliardów złotych. Te pieniądze pozwolą pokryć wszystkie koszty, które pojawią się na drodze, aż Izera zacznie być produkowana seryjnie.
Poza 6 miliardami złotych, brakuje też fabryki. Grunt, na którym obiekt ma zostać wybudowany co prawda został już wybrany - ale wciąż nie pojawiły się na nim nawet fundamenty fabryki.
Izera zbuduje kilka modeli elektryków
Spółka ElectroMobility Poland zapowiada, że do portfolio Izery trafią modele z różnych segmentów. Pierwszy będzie SUV, a następny w kolejności hatchback i kombi.
Pierwszy polski elektryk będzie wyposażony w silnik o mocy 272 KM, który będzie napędzał tylną oś (tam zresztą znajdzie się silnik). Sprint do „setki” ma zająć natomiast ok. 6,5 sekundy, a bateria o pojemności 51 lub 69 kWh pozwoli pokonać dystans 340 - 440 km (WLTP).
Źródło: Izera
Komentarze
35- przy wszystkich tych wałkach mowa o TYLKO 500 mln zł;
- kwota ta zostanie w dużej mierze podzielona pomiędzy osoby "decyzyjne", jedynie mała część zostanie przeznaczona na rzeczy ważne jak maszyny czy budowa części fabryki;
- szansa na zwrot inwestycji jest niezerowa, ale też niewielka, powiedzmy 2-3% szansy, że ta inwestycja się zwróci. Lepiej byłoby gdyby premier wziął tę kasę, poszedł do kasyna i postawił 500 baniek na czerwone w ruletkę.
Chore myślenie w chorym kraju.
Rozdawnictwa ciąg dalszy! A miała być budowana jednostka pływająca - prom? fregata? dofinansowali, podzielili się, odprawy wzięli i pozamiatane!
Dodatkowo Izera nic nie zbuduje, a co najwyżej złoży z gotowych podzespołów.
Projekt jest firmy AMZ-Kutno, która jest już realną, istniejącą fabryką produkującą np. wojskowe pojazdy Tur, Żubr czy Bóbr, więc wystarczyłoby rozbudować linię produkcyjną i zwiększyć zatrudnienie, żeby wyprodukować realne pojazdy (w miejmy nadzieję, niewysokiej cenie), żeby zdobyć rodzimych klientów i myśleć o kolejnych produktach. Jest m.in. kolejny koncept samochodu będącego następcą Poloneza (jak zwał tak zwał, ważne żeby zacząć produkować coś swojego i zdobywać doświadczenie, a nie czekać na budowę fabryki będącej montownią pojazdów z Chin).
Nepotyzm i rozdawnictwo to sposób na Piś na utrzymanie się przy korycie.
I wyznawcy zagłosują, bo dostaną "kiełbasę" od rządu (za pieniądze reszty podatników).
"dostawcą platformy, na której powstaną polskie elektryki będzie Geely."
Czyli będzie to taka sama "fabryka" jak te wszystkie manty, goodramy i inne niby-polskie pseudofiremki. Udajemy że coś tam produkujemy, a tak naprawdę wszystko idzie gotowe w chińskich kontenerach. Ursusy też gotowe z Chin przychodziły, Polacy co najwyżej poprawiali jakieś niedoróbki. Podobno nawet logo Ursusa było naklejane w fabryce w Chinach. Pewnie 99,999% polskich "producentów" wszelkiej maści wyrobów (no może poza artykułami spożywczymi) właśnie tak funkcjonuje. W moich rodzinnych stronach jest taki "producent stolarki okiennej", który ani nic nie produkuje, ani żadnej stolarki nie ma - po prostu chińskie okna z plastiku PVC sprzedają pod własną "marką" i wmawiają Januszom , że to się nazywa produkcja XD Nawet papieru toaletowego się w PL nie produkuje, bo taniej z Chin sprowadzić, a co dopiero taki samochód.