Kiedy populacja świata osiągnie szczytowy poziom? Najnowsze prognozy zakładają, że stanie się to szybciej, niż sądzimy. Jeszcze przed rokiem 2100.
Jeśli zastanawiałeś się, ilu jest ludzi na świecie (i w jaki sposób liczona jest globalna populacja), to niewykluczone, że zadałeś sobie pytanie, ilu ludzi maksymalnie może być na naszej planecie, jakie jest "maksimum" podyktowane wskaźnikiem urodzeń i kiedy liczebność zacznie spadać. Raport ONZ próbuje odpowiedzieć na te palące pytania.
Pierwszy spadek światowej populacji
Według najnowszego raportu ONZ, liczba ludności na świecie osiągnie szczyt i zacznie spadać wcześniej niż przewidywano. Prognozuje się, że globalna populacja, która w 2024 roku wynosi około 8,2 miliarda osób, wzrośnie do około 10,3 miliarda w połowie lat 80. XXI wieku, a następnie zmaleje do około 10,2 miliarda na koniec wieku. - podaje IFLScience.
Zmiana prognoz wynika głównie z niższych wskaźników urodzeń w wielu regionach świata, w tym w krajach takich jak Chiny, Japonia czy Włochy, gdzie odnotowuje się spadek populacji po raz pierwszy od dekad. Li Junhua, Podsekretarz Generalny ONZ ds. Ekonomicznych i Społecznych, wskazał, że niższe i wcześniejsze osiągnięcie szczytu populacyjnego to "znak nadziei", który może przyczynić się do zmniejszenia presji na środowisko ze względu na niższą konsumpcję.
Różne trajektorie wzrostu
Raport podkreśla, że populacja już osiągnęła szczyt w co najmniej 63 krajach, a ich liczba ludności zmniejszy się o 14 procent w ciągu najbliższych 30 lat. Jednocześnie w 126 krajach, w tym w Indiach i Stanach Zjednoczonych, populacja nadal będzie rosła do roku 2054. Niektóre kraje, takie jak Angola czy Niger, mogą nawet podwoić swoją liczbę mieszkańców w tym okresie.
Prognozy te nie są jednak niezmienne, a różne badania przynoszą nieco odmienne wyniki. Mimo to, większość prognoz przewiduje globalny spadek populacji, co będzie pierwszym takim zjawiskiem od czasów Czarnej Śmierci w XIV wieku i przyniesie głębokie zmiany w sposobie życia i organizacji świata.
Źródło: IFLScience, zdjęcie otwierające: Pixabay
Komentarze
5To nie zjawiska fizyczne jak na przykład klimat gdzie można takie rzeczy przewidzieć w oparciu o konkretne czynniki.
Tu mamy kwestie kulturowe, społeczne, psychologiczne, technologiczne, etc.
Prawdopodobnie już dziś mamy wiedzę i środki by nie umierać z przyczyn naturalnych.
Wymaga to ogromnych starań z punktu widzenia przeciętnej jednostki (choćby rezygnacji z alkoholu i innych trucizn), ale prawdopodobnie pierwsi ludzie którzy będą mogli żyć wiecznie już się narodzili.
Z drugiej strony mamy początki okresu destrukcji społeczeństw z powodu smartfonozy. Nie mam pojęcia czy zostanie to zatrzymane czy wprost przeciwnie wydatnie przyczyni się do szybkiego spadku populacji i wzrostu śmiertelności.
Takich czarnych łabędzi zapewne czeka nas sporo. Na przykład kompletnie trudno przewidzieć jakie skutki przyniesie upowszechnianie AI w formach które dziś leżą poza horyzontem naszej wyobraźni.