Oto dlaczego na Igrzyskach w Tokio zostanie wykorzystany system rozpoznawania twarzy
Już za dwa lata odbędą się Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Japończycy chcą wykorzystać tę okazję, by udowodnić, że wciąż są technologiczną potęgą. W ten sposób mają zamiar poprawić między innymi bezpieczeństwo i komfort uczestników.
Najbliższe Igrzyska Olimpijskie w Tokio mają być wypakowane nowymi technologiami. Te nie tylko mają zapewniać wspaniałe widowisko, ale też zwiększać komfort kibiców oraz poprawiać bezpieczeństwo. Nowinka, o której usłyszeliśmy ostatnio, zalicza się do tej ostatniej kategorii, a jest to system rozpoznawania twarzy.
Rozpoznawanie twarzy na Igrzyskach w Tokio - dla bezpieczeństwa sportowców
Początkowo mówiło się, że system rozpoznawania twarzy może służyć do weryfikacji i lokalizacji osób, które przyjadą do Tokio, by obserwować zmagania swoich narodowych reprezentantów. Okazuje się jednak, że stanie się inaczej i rozwiązanie to będzie wykorzystywane „po drugiej stronie”. Skanowane będą twarze sportowców, ich współpracowników oraz dziennikarzy.
NEC
Cel jest taki, by nikt, kto nie ma prawa przebywać w miejscach przeznaczonych dla sportowców i mediów, się w nich nie znalazł. Chodzi zatem przede wszystkim o poprawę bezpieczeństwa. Dyrektorzy imprezy zwracają jednak uwagę na możliwy do osiągnięcia pozytywny „skutek uboczny” w postaci skróconego czasu oczekiwania zawodników na kontrole bezpieczeństwa. To ważne, tym bardziej że Igrzyska będą odbywać się w najgorętszym okresie.
„Kluczem do bezpieczeństwa Igrzysk jest uniemożliwienie nieuprawnionym osobom przedostawania się do poszczególnych stref. […] Identyfikacja akredytowanych osób jest skuteczniejsza i sprawniejsza niż poleganie na wzroku pracowników ochrony, a także pozwala na szybsze przechodzenie między miejscami. Mam nadzieję, że zapewni to bezpieczeństwo na Igrzyskach i pomoże sportowcom pokazać się z najlepszej strony”, powiedział Tsuyoshi Iwashita odpowiadający za bezpieczeństwo podczas tego wydarzenia.
System dostarczy firma NEC. Na jaką skuteczność można liczyć?
Nadejście tej rewolucji ma być możliwe dzięki założonej w Kraju Kwitnącej Wiśni firmie NEC. Dostarczy ona kompletny system rozpoznawania twarzy, który był już wcześniej testowany między innymi podczas Igrzysk w Rio w 2016 roku, a także jest wykorzystywany na niektórych lotniskach. Tym razem jego wdrożenie ma być nawet łatwiejsze, ponieważ baza zdjęć nie będzie musiała być zbyt obszerna. Szacuje się, że w imprezie uczestniczyć będzie około pół miliona osób.
Będzie to system tego rodzaju.
O jakiej skuteczności można mówić w przypadku takiego rozwiązania? Masaaki Suganuma (a więc wiceprezes japońskiego przedsiębiorstwa) twierdzi, że o naprawdę dużej. Podaje nawet konkretną liczbę: 99,7 proc. Co w przypadku imprezy międzynarodowej jest szczególnie istotne, poprawność wyników ma nie być w żadnym stopniu zależna od płci, narodowości czy wzrostu danej osoby poddanej weryfikacji.
„Dzięki bogatemu doświadczeniu w zakresie technologii identyfikacji biometrycznej, firma NEC jest dobrze przygotowana do tego, by pomóc w zapewnieniu bezproblemowego i bezpiecznego przebiegu Ikrzysk Olimpijskich w Tokio” – dodał Suganuma, chwaląc się przy okazji, że jego firma dostarczyła już do różnych zakątków świata 700 rozmaitych systemów weryfikacyjnych.
Źródło: Tokyo2020, Reuters, Engadget, BBC, CNET. Foto: The Tokyo Organising Committee of the Olympic and Paralympic Games
Komentarze
13Ten słyszałem od wielu osób co byli w Japonii że kupno dezodorantu graniczy z cudem.
Najlepiej słuchać ludzi co byli a większość mówi to samo co Chong-li i ponoć jest to pierwsza rzecz która się od razu rzuca w oczy po przyjezdzie.
Chong-li w jakim rejonie Japonii byłeś?
Pocą się normalnie jak inni, strasznie szurają butami po ziemi, zarąbiście gęste włosy mają i rzadko je strzygą, lubią słodycze, są honorowi, bardzo pracowici, bardzo lubią polskie alkohole. Na pierwszy rzut oka dla nas rzeczywiście wszyscy wyglądają tak samo, ale z czasem można ich rozróżnić bez problemu. To poprostu pierwsze wrażenie.