Zapomnij o kaloryferach i ogrzewaniu podłogowym. Ta folia robi to lepiej
Co powiesz na folię, którą można umieścić na ścianie lub na meblach i która byłaby w stanie zastąpić kaloryfery w twoim domu? Pomysł Finów ma wiele atutów, a w dodatku jest praktycznie gotowy na rynkową premierę.
W dzisiejszych czasach, coraz bardziej popularne staje się ogrzewanie podłogowe, które często łączone jest z pompami ciepła. Jednakże, tego rodzaju rozwiązanie wymaga pewnej gimnastyki, szczególnie, gdy jest elementem modernizacji, a nie tworzenia od podstaw. Fiński start-up The Warming Surfaces Company opracował jednak innowacyjne rozwiązanie, które może skutecznie zastąpić kaloryfery – cienką jak papier folię, która jest w stanie zamienić ściany w grzejniki.
Halia – folia, która zastąpi kaloryfery
System Halia opiera się na folii wykorzystującej element grzewczy o bardzo niskim napięciu. Folia jest cienka i elastyczna jak kartka papieru, co pozwala na jej bezproblemowe osadzenie w praktycznie każdym materiale. Może być wmontowana w ściany, ale też być częścią meblowej okleiny czy nawet znaleźć się wewnątrz tkaniny. Nie ogranicza to w żaden sposób aranżacji wnętrz, a wręcz stwarza w tym kontekście nowe możliwości.
Finowie zwracają też uwagę na fakt, że wyłożenie tym systemem całych ścian daje bardzo dużą powierzchnię ogrzewania. Dzięki temu uzyskanie optymalnej temperatury zajmować ma zaledwie kilkadziesiąt sekund. Po połączeniu systemu z czujnikami obecności, można by zaprogramować całość tak, by ogrzewanie aktywowało się dopiero po przekroczeniu progu (co pozwoliłoby uniknąć bezsensownej utraty energii, a to właśnie na ogrzewanie w Europie idą blisko dwie trzecie zużywanej energii).
Pomysł, który jest już produktem
Co ciekawe, pomysł na taką technologię zrodził się kilka lat temu, kiedy fińskie wojsko zwróciło się do rządowego centrum badawczo-rozwojowego VTT z prośbą o opracowanie „wabików” szybko nagrzewających duże powierzchnie w celu zmylenia potencjalnych napastników. Zadanie to udało się zrealizować, a zespół inżynierów doszedł do wniosku, że takie rozwiązanie mogłoby sprawdzić się nie tylko na polu walki, ale również w domach i biurach.
Udane eksperymenty wojskowe pozwoliły potwierdzić możliwości produkcyjne. Teraz firmie The Warming Surfaces Company pozostało tylko dostosowanie procesów do potrzeb branży budowlanej i meblarskiej. Konkretne testy wystartują już jesienią, a pierwsze produkty mają trafić na rynek w 2024 roku. Czas pokaże, czy Finom rzeczywiście uda się odmienić sposób, w jaki ogrzewamy nasze domy i biura, jednocześnie wpływając na oszczędność energii i poprawę komfortu użytkowania.
Źródło: BGR, Fast Comapny
Komentarze
4Sprezarka zuzywa kilka razy mniej energi niz grzejnik oporowy wiec cos tu smierdzi wałem