Pewien mieszkaniec Tokio zorganizował nietypowe przyjęcie weselne. Panną młodą nie była śliczna istota ludzka, ale wirtualna postać prosto z jego konsoli Nintendo DS.
Opowieść ta z pewnością wygrywa w konkursie na najdziwniejszą historię minionego weekendu. Pan młody, znany jako SAL9000, zdążył już zabrać swoją "żonę" na miesiąc miodowy na wyspę Guam, gdzie zrobił wiele zdjęć i filmów wideo. Widnieje na nich on sam wraz z konsolą DS Lite i japońską grą Love Plus.
Według informacji jakie udzielił zafascynowanym mediom, SAL900 zakochał się w postaci nazwanej Nene Anegasaki, czyli w licealistce z symulatora randkowego stworzonego przez Konami.
Jakby tego było mało, z pewnością interesujący jest również fakt, że Love Plus używa w DS ekranu dotykowego, który umożliwia "dotykanie" wirtualnych postaci. Reagują one w zależności od ich nastroju. Mikrofon pozwala natomiast graczom na rozmowę ze stworzonymi z pikseli kobietami.
Czy ktoś z Was ma podobne plany? ;)
Źródło: TechRadar
Komentarze
27Nie mówię o tym że MOIM prywatnym, zdaniem to niezdrowa przesada - ale skoro jemu się to podoba to mi nic do tego - niech szczęśliwie sobie w związku trwa póki nikogo tym nie krzywdzi ^^
na nowej "elektronicznej" drodze zycia duzo bachorow i zeby ci sie czasami giera nie sformatowała :D
a patrząc na powyższy komentarz, nieee, nie będę przez to spoglądał na markę Nintendo :)
I tak jest lepsza od plastikowych tipsiar lansujących swoja głupotę na dyskotekach z muzyką pseudo techno lol!!!
To jest dopiero polewka ;)