Google Multisearch eliminuje dylemat „to czy tamto”. Umożliwia równoczesne wyszukiwanie graficzne i tekstowe, wykorzystując przy tym moc algorytmów sztucznej inteligencji.
Google Multisearch, czyli wyszukiwanie tekstowo-graficzne
Obecnie albo szukasz tekstu, albo grafiki. Google Multisearch zmienia zasady gry, umożliwiając łączenie jednego z drugim. Nie chodzi tu oczywiście o sugerowanie graficznych wyników przy wyszukiwaniu treści tekstowych (to wszak mamy już dzisiaj), lecz o coś zdecydowanie lepszego. Technologia ta ma z jednej strony zawężać i precyzować wyniki, z drugiej zaś – prowadzić do wyników, do których samo zdjęcie lub sam tekst by nas nie doprowadził.
Jak działa Google Multisearch?
W Google Multisearch wyszukiwanie rozpoczyna się od zrobienia zdjęcia lub wgrania jednego z tych zapisanych. Następnie zaś masz możliwość dodania zapytania tekstowego. Amerykański gigant podaje w zapowiedzi kilka przykładów:
- możesz zrobić zdjęcie rośliny i dopisać „jak pielęgnować”, aby znaleźć porady na ten temat,
- możesz wgrać zdjęcie sukienki i dopisać „zielona”, aby znaleźć dany model w preferowanym wariancie kolorystycznym,
- możesz zrobić zdjęcie mebli w jadalni i dopisać „stolik kawowy”, aby znaleźć pasujący do zestawu stół.
Całość bazuje na rozwiązaniach z zakresu sztucznej inteligencji. Na dobrą sprawę podstawę stanowi tu Obiektyw Google, czyli dobrze znane narzędzie, ułatwiające identyfikację tego, co znajduje się na zdjęciu. Zresztą funkcję wywołuje się właśnie przez Obiektyw – kolejnym krokiem jest wciśnięcie przycisku z plusikiem i dopisanie tekstu.
Kto, jak, gdzie, kiedy?
Aktualnie trwają testy. Na razie Multisearch działa wyłącznie na smartfonach, tylko w języku angielskim i tylko w Stanach Zjednoczonych. Najpewniej jednak w najbliższych miesiącach doczekamy się rozszerzenia dostępności tej technologii – tak jak to Google ma w zwyczaju.
Źródło: Google, Mashable, Tech Crunch
Komentarze
3