Facebook nas zdominował, Facebook jest wszędzie można by powiedzieć. Gdzie się nie obejrzymy podświadomie uśmiecha się do nas Mark Zuckerberg. Ostanie dane mówią już o 750 mln użytkowników, których udało się zgromadzić w ciągu ponad 7 lat. Dla porównania Twitter ma w chwili obecnej ponad 300 mln zarejestrowanych użytkowników. Obydwie liczby oczywiście ciągle rosną.
Piszemy jednak o tym byście mieli porównanie odnośnie wyniku Google+. Larry Page, CEO Google ogłosił, że nowy serwis społecznościowy firmy z Moutain View w ciągu dwóch tygodni od startu zgromadził już 10 mln użytkowników. Czy to dużo, czy mało? Biorąc pod uwagę same liczby to rekord, ani Facebook, ani żaden inny portal społecznościowy nie zgromadził w ciągu dwóch pierwszych tygodni takiej liczby użytkowników. Z drugiej jednak strony, FB czy też Twitter, startowały z zerowej pozycji, nikomu nie znanej strony, w przypadku Google mówimy o liderze na rynku wyszukiwarek, z której korzysta większość posiadaczy internetu.
10 mln użytkowników, to liczba ograniczana przez fakt, że usługa Google jeszcze oficjalnie nie wystartowała, a można się do niej dostać jedynie poprzez zaproszenie. Podobnie jak dawno temu w przypadku Gmaila.
Rozwój Google+ blokuje również brak znanych z FB fanpage'ów, przez co setki tysiecy firm nie mogą reklamować się poprzez serwis. Tak, wiele analiz mówi właśnie o setkach tysięcy firm, czy to dużych czy małych. Larry Page zapowiedział jednak, że dostrzegli ten problem i pracują już nad rozwiązaniem, jednocześnie poinformował, że dziennie na G+ udostępniany jest 1 miliard informacji. Kluczowym momentem dla rozwoju Google+ może okazać się uruchomienie otwartej rejestracji do usługi.
Portal społecznościowy to jednak również ogromne pieniądze, przekonali się o tym twórcy Facebooka i przekonuje się właśnie na własnej skórze Google. W ciągu dwóch tygodni od startu usługi kapitalizacja rynkowa firmy z Moutain View wzrosła o 20 miliardów dolarów. Kapitalizacja rynkowa to inaczej całkowita wartość wszystkich papierów wartościowych liczona według kursu giełdowego.
Idealnie obrazuje to poniższy wykres. Wartość pojedynczej akcji na zamknięciu sesji 27 czerwca wynosiła 482,80 dolarów. Był to dzień przed ogłoszeniem startu G+. Cena akcji rosła nieprzerwanie do 7 lipca kiedy to osiągnęła pułap 546,60 dolarów dając wynik kapitalizacji rynkowej powiększony o 20,6 miliarda dolarów. Jednak na zamknięciu piątkowej sesji (8 lipiec) cena akcji spadła do poziomu 532 dolarów.
Oczywiście podczas analizy tych danych nie można wszystkich zasług przypisywać G+, Google bowiem od dłuższego czasu poprawiało swoją pozycję na rynku smartfonów i tabletów, co również mogło zaprocentować polepszającym się wynikiem. Jednak to start serwisu społecznościowego dał największy impuls.
Skoro już jesteśmy przy wielkich liczbach odnośnie Google warto nadmienić wyniki podane podczas podsumowania drugiego kwartału tego roku. Przychody firmy osiągnęły poziom 9,03 mld dolarów, co jest wzrostem aż o 32% w stosunku do analogicznego okresu z roku ubiegłego. W przypadku drugiego kwartału mówimy o okresie zakończonym 30 czerwca, czyli dwa dni po starcie G+, więc to praktycznie jeszcze wyniki bez tego portalu. Przychód netto za drugi kwartał to 2,51 mld (1,84 mld w ubiegłym roku). Firma z Moutain View zatrudnia obecnie 28 768 pracowników i dysponuje 39 miliardami dolarów.
Dowiedzieliśmy się również nieco odnośnie Androida i Chrome. Codziennie aktywowanych jest 550 tysięcy nowych urządzeń z systemem autorstwa Google, ponadto na rynku jest obecnie ich aż 130 mln. Natomiast posiadacze tych urządzeń pobrali już z Android Market 6 miliardów aplikacji. Odnośnie Google Chrome dowiedzieliśmy się, że z przeglądarki tej korzysta już 160 mln osób.
Jeśli ktoś ciągle jakimś cudem nie otrzymał zaproszenia do Google+ służę pomocą, wyślijcie PM.
Więcej o Google+:
- Google+, piękne GTA, Crysis II z DX11 - wiadomości wideo (74)
- Google+ praktycznie bez limitów na wgrywane zdjęcia
- Google+: rząd Chin ogranicza dostęp do usług portalu
- Google+ otwiera się na klientów biznesowych
- Google kończy z markami Picasa i Blogger
- Google+: nowa gigantyczna sieć społecznościowa
Źródło: Wired, TechCrunch
Komentarze
32ech ten reklamowo-marketingowy bełkot
Może FB dzięki temu zmieni trochę swoją politykę dotyczącą bezpieczeństwa? Może będą konkurować nowymi pomysłami? Ja jestem na tak i proszę nie zarzucać mi, że nie mam prawdziwego życia :)
Pozdrawiam
Jak ktoś potrzebuje to także wyśle zaproszenia.