Spotkanie z Epsilon miało być pewną wygraną dla Virtus.pro podczas turnieju Good Game League 2019. Okazało się, że Polacy nie są w tak dobrej formie, jak tego oczekiwaliśmy.
Mecz rozegrał się raptem na jednej mapie, którą było Mirage. Pistoletówka należała do ekipy Nikolova. Virtusi jednak szybko wyprowadzili kontrę i zdobyli trzy punkty przewagi. Epsilon w tym momencie zaczęło protestować i mimo słabszego ekwipunku przejęło inicjatywę. Dalsza część spotkania była wyrównana, lecz przed przerwą to Epsilon utrzymywało się na prowadzeniu.
Po zmianie stron sytuacja wyglądała podobnie jak na początku spotkania. Rundę pistoletową zgarnęło Epsilon, a Virtus.pro szybko zdobyło przewagę. Byliśmy już prawie pewni zwycięstwa Polaków, kiedy przy wyniku 15:10 drużyna „Surreala” zgarnęła 5 punktów z rzędu.
Dogrywka trzymała w napięciu. Gdy wszyscy już myśleli, że „Snatchie” i spółka zakończą mecz zwycięstwem przy wyniku 18:15, okazało się, że przeciwnicy mieli inne plany. Nie tylko dogonili Virtusów, ale także przejęli prowadzenie i z wynikiem 22:20 zdobyli zwycięstwo.
źródło: informacja własna
Warto zobaczyć również:
- Pierwsze ujęcia rozgrywki z Jumanji: The Video Game
- Premiera polskiego Warsaw opóźniona
- Najważniejszy element The Surge 2 na nowym zwiastunie
- Nowy gameplay z Cyberpunk 2077 - z aktywnym ray tracingiem
- Dziś premiera gry Blair Witch
- Polska Liga Esportowa z nową energią zamelduje się na PGA 2019
- Premiery gier - wrzesień 2019
Komentarze
1