Komunikator Gadu-Gadu będzie miał nowego właściciela. To polska spółka SARE, która widzi w nim ogromny potencjał – wizerunkowy i biznesowy.
Gadu-Gadu w Polsce było swego rodzaju rewolucją – najprostszym i najprzyjemniejszym sposobem na kontakt ze znajomymi w Internecie. Nie ma chyba osoby, która nie kojarzyłaby tego czerwono-żółtego słoneczka czy dźwięku przychodzącej wiadomości (usłyszeliście go teraz, prawda?). Rozwój portali społecznościowych (takich jak Facebook) oraz komunikatorów, na czele z Messengerem i WhatsApp, sprawił, że aplikacja musiała dać za wygraną. Wygląda jednak na to, że jeszcze nie koniec walki.
Czwarty właściciel Gadu-Gadu
Założony w 2000 roku komunikator po 7 latach istnienia został sprzedany grupie Naspers. Tej samej, która przez długi czas miała w swoich rękach serwis Allegro i choć w przypadku tego drugiego udało jej się poważnie rozkręcić biznes, to z Gadu-Gadu poszło raczej średnio. To sprawiło, że dwa lata temu znalazł się nowy nabywca – Xevin Consulting Limited, ale i on w erze portali społecznościowych nie zdołał przywrócić popularnemu niegdyś GG dawnego blasku. Być może uda się to Polakom.
Notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych spółka SARE to ludzie od internetowego marketingu. To właśnie ona planuje przejęcie Gadu-Gadu i jest gotowa wydać 2,2 miliony złotych – cena obejmuje komunikator z jego znakami towarowymi i logotypami, domenami oraz sprzętem serwerowym. Został już podpisany list intencyjny i teraz prowadzone będą negocjacje. Co z nich wyniknie, dowiemy się pewnie już niedługo. Transakcja ma zostać zakończona do 30 września.
Co dalej z GG?
Zakładając, że SARE faktycznie przejmie komunikator Gadu-Gadu, jakie wiąże z nim plany? Przede wszystkim ma się on ponownie stać kombajnem, tym razem jednak nie tyle multimedialnym, co komunikacyjnym. W oficjalnym komunikacie czytamy o chęci reaktywacji poczty elektronicznej i zintegrowaniu jej z samą aplikacją. Następna w kolejce ma być integracja ze stronami internetowymi, ponieważ „połączenie komunikatora i web analityki z pewnością zaowocuje nową ofertą dla sektora biznesowego”, jak mówi Tomasz Kusy, dyrektor działu programowania w polskiej spółce.
Szczyt swojej popularności Gadu-Gadu ma już dawno za sobą, ale Kusy twierdzi, że statystyki dotyczące wykorzystania komunikatora pozytywnie go zaskoczyły. Liczba aktywnych użytkowników nie jest podobno wcale taka mała, a sama platforma wciąż ma „ogromny potencjał, zarówno infrastrukturalny, jak i wizerunkowy” – dodaje. Dlatego też SARE chce uczynić z GG poważny produkt dla biznesu, jak i przyjemny w użytkowaniu komunikator dla zwykłych użytkowników.
„Mamy precyzyjnie określone cele i założenia związane z rozwojem GG. Jako eksperci w dziedzinie poczty elektronicznej oraz e-mail marketingu, jesteśmy w stanie przewidzieć i zdefiniować trendy oraz następujące zmiany w tej dziedzinie. Dlatego ten komunikator idealnie wpisuje się w naszą strategię rozwoju, a tym samym uzupełni nasze portfolio usług. Dzięki temu nasi obecni i przyszli klienci będą mogli się spodziewać jeszcze szerszego, a jednocześnie bardziej zintegrowanego zakresu usług” – mówi prezes zarządu, Dariusz Piekarski.
Czy to się w ogóle może udać?
Pozostaje jednak pytanie, czy Gadu-Gadu faktycznie ma jakiekolwiek szanse na powrót do dawnej formy. Czy dziś, kiedy z Messengera i WhatsApp korzysta ponad miliard ludzi na świecie, mały komunikator z Polski (mający w najlepszym razie kilka milionów użytkowników) zdoła raz jeszcze połączyć internautów? Żeby tego dokonać, będzie musiał pewnie przejść solidne zmiany.
Swoją drogą, korzystacie jeszcze z Gadu-Gadu? A jeśli nie, to czy bierzecie pod uwagę możliwość powrotu?
Źródło: SARE, Gadu-Gadu
Komentarze
32PROSTOTA.
Bo do messengera dorzucili niepotrzebne:
-"moj dzien"
-ulubieni
-aktywni
-urodziny (no to jeszcze idzie przezyc)
-i inne
czyli rzeczy, które zabierają miejsce w historii rozmow i nie mozna ich wyłączyć...
Jedyna szansa dla gadu gadu, to zrobienie to, co udało im się na początku - stworzenie bardzo prostego komunikatora, który... spełniałby swoją rolę :)
Odrzuciłem WhatsApp gdy usłyszałem że wykupiło go FB - po co klonować usługi, skoro jest Messengera z wyłączonymi powiadomieniami? :)
Gadu-Gadu musiałoby być multiplatformowe - PCty i Komórki. Do tego bez zbędnych bajerów i syfu jaki doczekał się przez ostatnie lata.
PS Dalej korzystam z protokołu GG. W postaci Pidgina.
GG nie może konkurować z pierwszą jak i drugą grupą odbiorców. GG jako marka to od dawna przeszłość, obecne pokolenie często nawet nie wie co to jest GG a starsze pokolenie kojarzy ten komunikator z natrętnymi reklamami i psuciem każdej kolejnej wersji.
Błysnąłeś inteligencją ??? Pojechałeś po wszystkich ???
Ulżyło ???
To wracaj na zmywak, bo jak szef zobaczy że się lenisz, to z kolejnej roboty wylecisz.
1. blokada numerów starych kont (starzy znajomi) , kto pamięta , na siłę 3@ było instalować nowszą wersję
2. nowe gg i dyskgg na co to komu ? co to w ogóle było ?
3. GG10 i srajtyljon reklam i niepotrzebnych funkcji czułem się jak w w zaawansowanym RTS :P
osobiście GG nie, trzymam na androidzie ze względu na stare kontakty , na PC nie instalowałem od kilku dobrych lat , strach ....
BTW
https://freetrial.ubisoft.com/#!/promotions/ubisoft-e3-free-weekend/2
Sama nazwa GG mogłaby też wskazywać na jakiś komunikator dla graczy.
Żeby była taka funkcja, że jak nie rozmawiamy ze znajomymi to wybieramy funkcję społecznościową i piszemy posta który automatycznie pojawiałby się na Facebooku i Twiterze bez wchodzenia na te strony! I też żeby np znajomi z Facebooka do nas pisali to żeby ich wiadomości automatycznie się na GG pokazywały!
GG ma przyszłość ale trzeba całkowicie zintegrować program z Facebookiem! Trzeba raz na zawsze skończyć z nadawaniem numerów użytkownikom i zacząć logować się do programu hasłem i loginem z Facebooka!
A jak nie masz Facebooka to nie będziesz mógł korzystać z nowego GG! Ale takich ludzi jest niewielu dzisiaj!
Używam wyłącznie dlatego iż jest prościutki....
Jak zrobią z tego kombajn to ja pożegnam program....
Podobnie jeśli już nie będę mogła korzystać ze starszej wersji - w 10 jest już za dużo reklam jak dla mnie
Teraz GG to tak naprawdę zbędny balast, bo realnie człowiek nie ma czasu ani chęci ciągle być w kontakcie, bo i tak jak ktoś coś chce to rzuci SMS'a, e-maila lub inny typ wiadomości i odbieramy kiedy nam pasuję[a jeśli sprawa pilna to dzwonią]. Tym bardziej że większość osób pracujących ma średnio po dwa telefony komórkowe.
Jeszcze z rok temu czasem się odpalało Skype, ale to też takie raczej a siłę, skoro szybciej łatwiej i lepiej jest zdzwonić.
Aktualnie GG ma niewielkie szanse odzyskać użytkowników, bo do tych do których był na początku skierowany już nie trafi, a inne gałęzie jak chociażby gracze mają całą masę zmieników w tym TS3 i Discord.
są tam wszyscy z którymi chciałbym pogadac