Yahoo powoli likwiduje możliwość logowania za pomocą kont Google i Facebook
Użytkownicy usługi fotograficznej Flickr z końcem czerwca stracą możliwość logowania się za pomocą danych kont Google lub Facebook.
W kwietniu donosiliśmy o planach Marissy Mayer, CEO Yahoo, które mają zwiększyć znaczenie tej wyszukiwarki i serwisu na rynku. Przynajmniej amerykańskim, gdyż wprowadzenie Yahoo jako domyślnego narzędzia w produktach Apple odniosłoby taki skutek. W połowie maja zadebiutował serwis Yahoo Movies, a pod koniec tego samego miesiąca poinformowaliśmy o planach wprowadzenia przez Yahoo własnej alternatywy dla serwisu YouTube już latem tego roku. Teraz przyszła pora na zmiany we Flickrze.
Yahoo podało do powszechnej informacji, że możliwość logowania się w usłudze Flickr za pomocą danych kont Google i Facebook będzie obowiązywała tylko do 30 czerwca. Po tym terminie zakończy się trzyletni okres, gdy Flickr próbował przekonać użytkowników Google i Facebooka do skorzystania z darmowego konta 1 TB na zdjęcia.
Marissa Meyer wierzy, że Flickr nabrał na tyle dużego rozpędu, że poradzi sobie jako kompletnie niezależna usługa. Warto zwrócić uwagę, że ten krok zmusi przyszłych użytkowników Flickra do zakładania kont w serwisie Yahoo, co rozszerzy bazę użytkowników. Podobnie muszą postąpić obecni użytkownicy Flickr, którzy nie mieli dotychczas kont Yahoo.
Usunięcie opcji logowania za pomocą danych Google i Facebook we Flickr to dopiero początek zmian. Takie opcje będą prawdopodobnie usunięte w przyszłości także z innych usług Yahoo.
Źródło: Yahoo, Flickr
Komentarze
7Chociaż może wydawać się, że logowanie do różnych usług za pomocą jednego konta to proszenie się o problemy to jednak Google jest jedyną znaną mi firmą, która realizuje dwustopniowe uwierzytelnianie. Każda osoba logująca się do naszego konta spoza komputera na którym wczesniej już się kiedyś logowaliśmy będzie proszona o podanie jednorazowego kodu przesyłanego SMS na wcześniej zdefiniowany numer. Takiego zabezpieczenia nie oferuje, żaden znany mi serwis (poza bankami). A przecież tak mało osób używa różnych haseł do różnych stron. Wtedy rozwiązanie z logowaniem przez stronę Google wydaje się niemal idealne.