Flickr i przeskalowane pliki JPEG - ich kompresja na serwisie stopniowo rosła, aż…
… fotografowie, którzy korzystają z usług Flickr zauważyli, że jakość wgrywanych zdjęć od połowy 2015 roku uległa znaczącemu pogorszeniu.
Flickr to najbardziej znany serwis oferujący dużą, darmową przestrzeń dyskową w sieci na zdjęcia. 1 TB za darmo na fotografie w oryginalnym rozmiarze to przestrzeń nie do pogardzenia przez fotografujących. By nie rozczarować stale napływającej rzeszy użytkowników i poradzić sobie z realizacją zapowiedzi, programiści serwisu stopniowo zwiększali kompresję obrazów w innych niż oryginalna rozdzielczościach.
Choć zmiany były wprowadzane ostrożnie, a na dodatek przygotowano sieciową grę, która pomagała ocenić zdolności percepcyjne użytkowników serwisu, w końcu Flickr posunął się o jeden krok za daleko. W połowie tego roku fotografowie, którzy korzystają z serwisu i którzy przykładają wagę do jak najlepszej jakości wgrywanych materiałów także na przeskalowanych obrazach, nawet w większym stopniu niż oglądający zdjęcia, dostrzegli zbyt dużą liczbę artefaktów.
Flickr zareagował dość szybko, przyznał się, że tym razem był w błędzie myśląc, że nikt nie dostrzeże różnicy pomiędzy nieskompresowanym, a skompresowanym nieznacznie zdjęciem. Sprawa wypłynęła na światło dzienne kilka miesięcy temu. Internauci porównywali stare i nowe wersje wgranych na dysk Flickr zdjęć. Okazało się, że nie tylko rozmiar znacząco uległ zmianie, ale co gorsza artefakty kompresji widoczne jako pikselizacja ważnych dla odbioru zdjęcia miejsc w kadrze, stały się bardzo dokuczliwe.
Choć sytuacja nie jest już tak dokuczliwa jak w czerwcu, to nadal widać, że zdjęcia wgrane w 2013 roku w wersji przeskalowanej wygłądają dużo lepiej niż zdjęcia wgrane obecnie. Dla podkreślenia różnic na naszym przykładzie powiększono jego fragment - przyjrzyjcie sie marynarce. Zalecam pobranie pliku, gdyż kompresja w przeglądarce może zepsuć efekt.
Oczywiście wszystko zależy od perspektywy z jaką patrzymy się na pojęcie wysoka jakość. Poza tym, trzeba odpowiedzieć sobie, czy w przypadku zdjęć skalowanych kwestia najwyższej możliwej jakości jest ważna. Oryginał nadal jest nieskompresowany - lecz często oglądamy zdjęcia w tej mniejszej rozdzielczości i pobieramy by pokazać je na innych urządzeniach.
Niezależnie od tej oceny trzeba pamiętać, że fotografujący chcą nie tylko przechowywać, ale i oglądać zdjęcia w postaci nieprzetworzonej, bo przecież do tego przekonują nas firmy promujące te rozwiązania. Tak jest, ale gdy podgląd w niższej rozdzielczości godzi w odbiór zdjęcia, mamy prawo być niezadowoleni. Gdy kompresja jest bezstratna lub nie ma wpływu na odbiór treści, problem nie istnieje, ale raczej nie dotyczy to fotografii.
Jak Flickr radzi sobie z kompresją zdjęć?
Kluczowy jest nie tyle algorytm, co dobranie takich parametrów kompresji by osoby oglądające obrazy nie były w stanie stwierdzić, które zdjęcie poddano kompresji, a które jest oryginałem.
Jednym z działań było wsparcie się opiniami osób trzecich. Flickr przygotował grę, której uczestnicy porównywali zdjęcia. Pracownicy Flickr wyselekcjonowali 250 zdjęć, które udostępniono w wersji skompresowanej (kodowanie percepcyjne) i oryginalnej. Ponad 2/3 graczy trafiało z odpowiedziami, ale jednocześnie taki sam odsetek był w stanie poprawnie odpowiedzieć, gdy podsuwano mu dwa identyczne zdjęcia do porównania. W świetle takich wyników Flickr stwierdził, że proponowany poziom kompresji może być zastosowany.
Stało się tak na początku 2014 roku. Algorytm kompresji percepcyjnej po cichu zastosowano przy tworzeniu przeskalowanych wersji wszystkich wgrywanych od tej pory do Flickr zdjęć. Pozwoliło to zaoszczędzić nawet do 50% tak szczodrze oferowanej użytkownikom przestrzeni. W połowie bieżącego roku Flickr zdecydował się na jeszcze bardziej radykalny krok. Zmniejszenie średniego rozmiaru zdjęcia o kolejne 15%. Wyniki we wspomnianej grze sugerowały, że jest gorzej, ale nadal napawały pracowników Flickr nadzieją na sukces operacji.
W niedawnym wpisie na blogu code.flickr.net oficjalnie przyznano się do błędu. Flickr przywrócił poprzednie ustawienia kompresji, niemniej nadal oznacza to, że oglądając zdjęcia w mniejszej niż oryginalna rozdzielczość mamy do czynienia z pogorszeniem jakości obrazu. Decyzja, czy jest to dla nas istotne, zależy już wyłącznie od nas samych.
Źródło: Flickr
Komentarze
4