Serwis społecznościowy Facebook rozpoczął testy własnego systemu płatności towarów – wirtualnych punktów.
Koszt 100 kredytów wynosi równowartość 1 dolara, lecz 30% wydanych punktów zostaje po każdej transakcji zwrócone użytkownikowi. Innymi słowy, każdy dolar zamiennych na punkty Facebooka zarabia 30 centów. Wiele konkurencyjnych firm już wyraziło swoje niezadowolenie z polityki serwisu. Według nich „bonus” 30% jest zbyt duży i ma na celu zatrzymanie na przyszłość klienta. Michael Arrington z Techcruncha posunął się nawet do stwierdzenia, że nie może sobie wyobrazić, by ktoś komuś powiedział "niezła aktualizacja statusu, masz za to trochę fałszywych pieniędzy". Zarząd Facebooka był jednak innego zdania i stwierdził, że wprowadzone stawki są zgodne z normami branżowymi. Jednak tak drastyczne zmiany w serwisie Marka Zuckerberga mogą świadczyć o złej kondycji finansowej pomimo gigantycznego wzrostu liczby użytkowników.
Założyciel sieci społecznej Facebook, Mark Zuckerberg (fot. Paul Sakuma, Associated Press).
Menadżer Facebooka - Deborah Liu - poinformował, że system punktów jest testowany z setkami partnerów w całym serwisie i jeszcze nie zdecydowano, czy wirtualna waluta ma zastąpić wszystkie istniejące dotychczas formy płatności. Dodał również, że tylko na rynku amerykańskim wartość wirtualnych towarów szacowana jest na 1 600 000 000 dolarów.
Źródło: net.compulenta.ru i VentureBeat.com
Komentarze
4