Co to jest Facebook Watch? To odpowiedź społecznościowego giganta na serwis YouTube i jego umacniającą się pozycję lidera w sektorze internetowego wideo. Po testach w Stanach Zjednoczonych przyszedł czas na światową premierę.
Najważniejsi ludzie w Facebooku od lat otwarcie przyznają, że chcą poważnie powalczyć z serwisem YouTube. Od słów postanowili wreszcie przejść do czynów, udostępniając na całym świecie platformę Facebook Watch.
Facebook Watch – co to takiego?
To nic innego, jak platforma wideo, dla której bazą jest ten najpopularniejszy na świecie serwis społecznościowy. Właściciele zwracają uwagę na dużą ilość dostępnych programów, ale też na łatwość odkrywania nowych materiałów z dziedzin interesujących danych użytkowników.
Dzięki integracji z Facebookiem wygodniejsze ma być również dyskutowanie o tych lub innych filmach ze znajomymi, a także tworzenie społeczności autorzy-widzowie. Jak na YouTubie można też konkretnych twórców „subskrybować”, a filmy, na które nie ma się w danej chwili czasu – odkładać na później.
Dostępny globalnie Facebook Watch – czy YouTube ma się czego bać?
Początkowo Facebook Watch był dostępny wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, ale ze środy na czwartek przeprowadzono rozszerzenie zasięgu i dziś już można z niego skorzystać z (prawie) każdego miejsca na świecie.
YouTube na pewno zyskał więc poważnego rywala. Tym bardziej że Facebook Watch ma kilka istotnych atutów – oprócz wspomnianej koncentracji na społeczności platforma ma też cechować się prostą obsługą oraz atrakcyjną ofertą dla twórców (idzie do nich 55 proc. dochodu z reklam), co powinno zaowocować dostępnością interesujących treści.
Dacie szansę temu serwisowi?
Źródło: Facebook Newsroom. Ilustracja: Fidji Simo, Head of Video (Facebook)
Komentarze
2szkoda jedynie że w UE nie ma prawa, które by pozwoliło na utworzenie i odpowiednią ochronę europejskich serwisów video.