Największy portal społecznościowy uruchomił usługę oferującą walutę wewnętrznych mikropłatności za przeglądanie reklam.
Warto przeczytać: | |
Pepsi za darmo dla znajomych | |
Wikileaks oskarża Facebooka o spisek |
Najlepszy sposób na czerpanie korzyści z serwisów internetowych to umieszczanie wszelkiego rodzaju bannerów. To jednak tylko połowa sukcesu, bowiem trzeba zapewnić odpowiednią ilość użytkowników klikających w wyskakujące okienka. To zaś przekłada się zarówno na zadowolenie reklamodawców, jak i na negocjowane ceny za ogłoszenia. Facebook zmagający się z problemem nieefektywności obcych kampanii na swojej stronie wytacza solidne argumenty.
Mikropłatności w tym serwisie to kredyty, z których każdy jest wart w rzeczywistości około 10 centów. Za tą wewnętrzną walutę możemy nabywać między innymi dodatki w oferowanych przez stronę grach. Niedawno umożliwiono także wykorzystywanie wirtualnych pieniędzy w usłudze Facebook Deals, która jest odpowiednikiem popularnego Groupon.
Zwłaszcza ta ostatnia opcja ma zachęcić regularnych użytkowników Facebooka do klikania w reklamy. Jeżeli nie da się przełożyć odwiedzania strony bezpośrednio na realne pieniądze, to chociaż tą metodą daje się namiastkę prawdziwego zarabiania. Czy jednak to wystarczy?
Bannery mają pojawiać się głównie w grach, jak na razie w programie uczestniczą niektórzy wydawcy: CrowdStar, Digital Chocolate i Zynga. Prawdopodobnie ci, którym odpowiada FarmVille i inne podobne atrakcje, skuszą się także na zabawę w zbieranie punktów i wymienianie na nagrody.
Źródło: HuffingtonPost
Polecamy artykuły: | | |
Tablet czy netbook - co jest lepsze? | AMD Phenom II X4 980 Black Edition - cztery rdzenie w dobrej cenie | EFI vs BIOS - najważniejsze różnice |
Komentarze
4