Specjalista od etyki, Randy Cohen, zatrudniany przez prestiżowy amerykański dziennik - New York Times uważa, że w pobieraniu z sieci nie ma nic złego... pod pewnymi warunkami.
Etycznie rzecz ujmując ściąganie z internetu plików mp3, obrazów płyt z grami, filmów itd. nie jest - zdaniem Cohena - godne potępienia, jeśli tylko posiadamy do nich prawa. Innymi słowy - gdy już do nas należą. Mowa o sytuacjach, kiedy np. będąc na wakacjach, z dala od domu, chcemy zagrać w ukochaną grę (która kurzy się na półce), tudzież sfrustrowani ciągłym wkładaniem i wyjmowaniem płyt cd pobieramy plik muzyczny.
Cohen oczywiście nie odcina się od prawnego aspektu pojmowania tego typu działań. Jest to nielegalne, niezgodne z prawem i narusza prawa autorskie. Podkreśla jednak, że z czysto etycznego punktu widzenia nie widzi w tym nic złego. Jak twierdzi - fakt prawa własności do danego tytułu powinien być uwarunkowany posiadaniem odpowiedniej licencji. I na tym koniec.
Trudno jest odmówić dziennikarzowi New York Timesa dość racjonalnego rozumowania. Posiadając daną płytę z muzyką ulubionego wykonawcy powinniśmy mieć prawo pobrania tych samych piosenek z sieci, nie stając się przy tym przestępcami - w końcu już raz za nie zapłaciliśmy.
Tradycyjne nośniki danych powoli odchodzą do lamusa, zaś po części wspomnianą etycznie poprawną ideę realizują cyfrowe platformy dystrybucji, z popularnym Steamem na czele, gdzie raz zakupiony produkt jest już "na zawsze" nasz.
Źródło: TechDirt
Komentarze
17Mogę ukraść chleb dowolną ilość razy, ponieważ wczoraj go kupiłem i nabyłem tym samym na niego licencje.
Moja kopia utworu w postaci pliku mp3 nie rożni się od pozostałych plików umieszczanych przez użytkowników w internecie. Tyle samo waży, załóżmy jakość najwyższa. A gdybym nie zrobił sobie kopi bezpieczeństwa nie mógłbym używać produktu który nabyłem?
Nie chodzi o sprawy piratów i anty piratów, bo pewnie pojawią się przykłady analogiczne z samochodami np.( nie nie możesz sobie zabrać czyjegoś auta, chyba ze twoje kluczyki pasują)
Przy okazji. Wytwornie płytowe powinny udostępniać wszystkim tym którzy zakupili wersje fizyczne ich produktów nieodpłatnie w wersji cyfrowej czyt. ściągnąć z sieci. Być może jakiś klucz produktu na opakowaniu i proces weryfikacji podczas logowania i ta dam... możemy legalnie z legalnej stronki ściągać sobie mp3 które mamy na krążku jako audio. To samo tyczy się filmów i gier.