Jack Dorsey bierze na siebie odpowiedzialność za zwolnienia w Twitterze
Były dyrektor generalny Twittera przeprasza za „zbyt szybki" rozwój platformy i przyznaje, że sypiące się zwolnienia pracowników są jego winą.
Dorsey wspiera Muska
Jack Dorsey to współzałożyciel Twittera, który dwukrotnie pełnił funkcję jego dyrektora generalnego. Po usunięciu z tej roli w 2007 roku, powrócił w 2015 i pozostał na stołku aż do listopada ubiegłego roku. Rekomendował on wtedy na swoje miejsce byłego dyrektora ds. technologii Paraga Agrawala i poparł pomysł przejęcia platformy przez Muska.
Elon to jedyne rozwiązanie, któremu ufam.
Nie pozwolę by to przejęcie się nie powiodło i zrobię wszystko co trzeba. To zbyt krytyczne dla ludzkości.
Zgodnie z dokumentami złożonymi w Komisji Papierów Wartościowych po przejęciu firmy przez Elona Jack Dorsey zachował 2,4 procenta udziałów. Czy tłumaczy to ilość wsparcia jaka płynie od niego w stronę właściciela SpaceX i Tesli? Prawdopodobnie nie, ponieważ Jack był fanboyem Elona jeszcze na długo przed transakcją.
Ludzie z Twittera są silni i odporni
Dorsey przyznał, że to on ponosi odpowiedzialność za zwolnienia pracowników, ponieważ rozwinął firmę zbyt szybko. Ogłosił to po tym jak w minionym tygodniu Musk zwolnił około połowy pracowników Twittera z wszystkich działów. Od zwolnień nie uchował się również Agrawal i szereg innych dyrektorów, w tym dyrektor finansowy Ned Segal i szefowa działu polityki Vijaya Gadde.
Na swoim profilu Dorsey wyraża nadzieję, że pracownicy, którzy otrzymali zwolnienia poradzą sobie w tym trudnym momencie. Ponadto oznajmia, że ponosi odpowiedzialność za to, że pod jego przywództwem kadry firmy nadmiernie się rozrosły.
Ludzie z Twittera, zarówno w przeszłości jak i teraźniejszości byli silni i odporni. Zawsze znajdą sposób, bez względu na to jak trudny jest to moment. Zdaję sobie sprawę, że wielu jest na mnie złych. Ponoszę odpowiedzialność za to, dlaczego wszyscy znajdują się w takiej sytuacji: zbyt szybko zwiększyłem rozmiar firmy. Przepraszam za to.
Źródło: Twitter, theverge.com
Komentarze
9