Protezy z drukarki 3D przywróciły Derby'emu sprawność. Kolejny przykład na to, że ta technologia potrafi zdziałać cuda.
Druk 3D to bez cienia wątpliwości jeden z najważniejszych wynalazków ostatnich lat. Dzięki niemu widzieliśmy kilka naprawdę świetnych projektów, a najpozytywniejsze jego owoce możemy zaobserwować w medycynie, a mówiąc ściślej: protetyce. Protezy z drukarki 3D są lepiej dopasowane, mogą zawierać bardzo małe elementy i są całkiem niedrogie. Nie dziwi więc, że dzięki nim już sporo ludzi mogło wrócić do sprawności, przynajmniej częściowo. Tutaj osiągnięte zostało już wiele. Teraz Tara Anderson z firmy 3D Systems postanowiła wykorzystać tę technologię, aby pomóc także naszym czworonożnym przyjaciołom.
Poznajcie Derby. To pies, który urodził się ze zdeformowanymi przednimi łapami, które bardzo utrudniają mu poruszanie się. Dom zastępczy dla psów – Peace and Paws – szukał dla niego właścicieli, a jego historia wzruszyła Tarę Anderson. Najpierw zafundowała ona Derby’emu „chodzik” na kółkach, który wprawdzie pozwolił mu chodzić, ale korzystanie z niego nie było zbyt komfortowe dla psiaka. Potrzebny był lepszy pomysł. I szczęśliwy traf chciał, że Anderson pracuje dla 3D Systems. Tej samej firmy, z którą współpracuje między innymi firma Google.
3D Systems zajmuje się raczej elektroniką – zasłynęło między innymi z pomocy przy tworzeniu Project Ara. Drukowanie modułowej obudowy smartfona to jedno, a protetyka, zwłaszcza zwierzęca, to coś zupełnie innego. Dlatego też inżynierowie poprosili o pomoc zwierzęcego ortotyka Derricka Campanę i wspólnymi siłami zaprojektowali „nowe łapki” dla Derby’ego. Zadbano przede wszystkim o komfort psiaka oraz o to, aby protezy nie utknęły w szczelinach (na przykład między płytami chodnikowymi).
Rezultat jest naprawdę imponujący. Derby może teraz swobodnie chodzić, a nawet biegać. „Po to właśnie jest technologia 3D. Aby móc pomóc każdemu – psu, człowiekowi. Aby być w stanie zapewnić im lepsze życie. Nie ma niczego lepszego, niż brać w tym udział” – powiedziała Anderson. Psy nie mogą nam nic powiedzieć, ale wigor i energia mówi więcej niż tysiąc słów. Zresztą zobaczcie to sami:
Źródło: SlashGear, TechCrunch
Komentarze
32Nie znam się na takich protezach, ale czy nie powinny być one wyższe, łatwiej by mu się chyba byłoby poruszać, a i tak sobie świetnie radzi. :)
Pies szczęśliwy czyli misja wykonana ;))
Oczy szczęśliwego i wdzięcznego zwierzaka każdego dnia - to leczy wszystkie smutki :D