Pobieranie muzyki z YT pozwala odtwarzać swoją ulubioną muzykę w trybie offline. Sporo osób decyduje się na takie rozwiązanie, jednak czy jest to w ogóle legalne? Owszem - ale tylko pod pewnymi warunkami.
Pobieranie z YT - legalne czy nielegalne?
Na YouTube znajdziesz właściwie wszystko - jest to najpopularniejszy serwis do odtwarzania filmów i muzyki. Aby cieszyć się dostępnymi tam materiałami, konieczne jest posiadanie dostępu do Internetu. Są jednak i takie sytuacje, w których jest on dość ograniczony, albo nie ma go wcale. Cóż wtedy? Rozwiązaniem jest pobieranie z YT ulubionych filmów lub utworów muzycznych wcześniej i obejrzenie/odsłuchanie ich w trybie offline. Tylko jak to wygląda w kwestii legalności takiego przedsięwzięcia?
Jeśli zastanawiasz się, jak pobierać z YT, masz dwa sposoby: oficjalny i nieoficjalny. Pierwszy z nich to po prostu wykupienie abonamentu YouTube Premium, który zapewnia możliwość ściągnięcia wybranych filmów i piosenek na swoje urządzenie (telefon lub tablet). W ten sposób jest to całkowicie legalne, jednak trzeba za to zapłacić. YouTube Premium kosztuje 23,99 zł miesięcznie za indywidualny plan oraz 35,99 zł za rodzinny (do 5 członków). Przed podjęciem decyzji można skorzystać z 2-miesięcznego okresu próbnego.
Co jednak z mniej oficjalnymi sposobami na pobieranie filmów z YT, takimi jak serwisy online lub specjalne programy?
Pobieranie z YT - kiedy jest legalne?
Zastanawiając się, czy pobieranie z YT jest legalne, warto wziąć pod uwagę Ustawę o prawie autorskim. Ściągając film udostępniony w serwisie przez jego twórcę lub kogoś, kto posiada do niego prawa autorskie nie jest łamaniem prawa, ale tylko w wypadku, gdy wykorzystujesz je do własnego użytku. Mówi o tym art. 23 ustawy:
Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.
Zakres własnego użytku obejmuje też krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
Kiedy pobieranie z YouTube jest nielegalne?
Jak wynika z przepisów, nielegalne pobieranie z YT ma miejsce, gdy dany film, który chcesz ściągnąć na swoje urządzenie, został opublikowany bez zgody twórcy. Warto zatem zwrócić uwagę na to, z jakiego konta został dodany materiał. Nielegalne będzie również pobranie filmu i udostępnianie go dalej, np. w celach zarobkowych.
Źródło: youtube, informacja własna
Komentarze
11Ostatnio zablokowany, bo jak wiadomo chodzi o kasę.
Swoją drogą korzystam z YT tylko na komputerze i mam AdBlocka - matko drogo, włączyłem to ostatnio na telefonie, na YT są reklamy :O i to ile!
W ostatnim akapicie pisze pani, że nielegalne jest wtedy, gdy dany film został udostępniony bez zgody twórcy oraz żeby sprawdzać z jakiego konta został dodany.
Nie jest to prawdą.
W tym aspekcie ustawę o prawie autorski i prawach pokrewnych należy rozumieć premierę danego utworu, a wiec jego udostępnienie.
Dla zobrazowania sytuacji przytoczę przykład. Jakiś czas temu zespół Entwine po długiej nieobecności wracając na scenę ukończył pracę nad swoim albumem oraz zaplanował jego premierę. Niestety na kilka miesięcy przed premierą cały album wyciekł do sieci. W tej sytuacji, każdy kto pobrał ten utwór naruszył wyżej wymienioną ustawę.
A teraz przykład z innej strony. Był sobie album muzyczny, który swoją premierę miał w czasach kaset magnetofonowych, w internecie mógł być ale w kiepskiej jakości. Ale pojawił się ktoś, kto udostępnił utwór czy tez utwory np. na youtube w dobrej jakości bo akurat udało mu się nabyć album w postaci CD i zrobił tzw. ripa.
Oczywiście ten, który to wrzucił może naruszać prawo - ale to nie o nim temat, lecz teraz każdy, kto pobierze ten wrzucony przez niego utwór zrobi to legalnie, bo utwór miał już swoją premierę i został już rozpowszechniony. Bez znaczenia jest też fakt, że nie pochodzi on z kanału twórcy albumu albo osoby posiadającej na jego dystrybucje licencje.
ale jeśli w taki sposób pobieracie gry, to już nie jest tak dobrze. nawet jeśli gra jest pobrana i nawet plik leży zapomniany i nieużywany, z mocy prawa jest to już traktowane jako nielegalne nabycie, bez odpowiedniej licencji. radzę więc uważać.
a co do YT, w porównaniu do spotify które płaci właścicielom utworów muzycznych, to czy YT komukolwiek za coś płaci? i jeszcze ta ogromna sterta reklam, bez ubloka ani rusz bo tego w ogóle używać się nie daje. rozumiem że YT musi z czegoś się finansować, ale bez przesady, kiedy jeśli się nie kliknie 'dalej', to na YT jest więcej reklam niż właściwej treści. sam kiedyś mierzyłem z zegarkiem, z ciekawości. marnotrastwo czasu.