Popularny klient pocztowy może wkrótce trafić pod skrzydła innego zespołu. Co jest powodem tej decyzji?
Choć oficjalny rozwój programu Thunderbird zakończył się już w połowie 2012 roku (od tego czasu Mozilla wydaje jedynie aktualizacje bezpieczeństwa), to ten pocztowy klient wciąż cieszy się ogromną popularnością i uznaniem wśród użytkowników (a według niektórych źródeł ich liczba nawet wzrasta i wynosi dziś ok. 27 mln). Według ostatnich informacji Fundacja może zdecydować się na „uwolnienie” tego projektu, aby móc w pełnym stopniu skoncentrować się na rozwijaniu przeglądarki Firefox oraz aby zapewnić Thunderbirdowi godną przyszłość.
Co ważne, „uwolnienie” Thunderbirda wcale nie ma polegać na jego porzuceniu. Fundacja Mozilla zapowiedziała, że nawet jeśli klient pocztowy trafi w inne ręce, zapewni ona – przynajmniej na początku – pełne wsparcie. Nie będzie już decydowała o przyszłości programu, ale pomoże wdrożyć zmiany zaproponowane przez nowego właściciela. Mozilla będzie więc jak ta dobra matka, która pozwala Thundebirdowi wyfrunąć z gniazda, ale nadal czuwa, by nie stała mu się żadna krzywda. Sama zaś zamierza oddać się w pełni rozwojowi swojego najważniejszego programu, a więc przeglądarki internetowej oraz pomniejszym projektom.
Do kogo może trafić Thunderbird? Najbardziej prawdopodobnym nowym właścicielem jest SoftMaker. Zespół ten ma już wieloletnie doświadczenie w pracach nad tym programem, a i uczynił z niego element swojego pakietu biurowego SoftMaker Office 2016. Czy dzięki okazaniu odpowiedniej uwagi i skoncentrowaniu się na jego rozwoju Thunderbird powróci wreszcie do swojej najlepszej formy? Nie wiadomo, ale z pewnością warto się temu przyglądać i trzymać kciuki.
Źródło: ArsTechnica, dobre programy, Mozilla
Komentarze
9Przede wszystkim brak integracji z chmurami czy to iCloud czy to od Googla. Jako pierwsza wytyczną powinna być płynna synchronizacja kontaktów, kalendarza, powiadomienia itd. bez bawienia się w dodatki, czy specjalne ustawienia.