Wśród wielu tabletów, które mają premierę na targach, wyróżniają się z pewnością produkty ASUSa. Cztery różne tablety dysponują praktycznie wszystkim czego oczekujemy od takiego urządzenia.
Czasami chciałbym mieć taką siłę przebicia i zdolność wpływania na masy jak Steve Jobs. Gdy on wprowadza coś na rynek od razu tworzy nowe trendy, sprzedaje miliony urządzeń, wywołuje nerwowe drganie brwi u konkurencji, by w końcu patrzeć jak wszyscy kopiują - i to z bardzo dobrym efektem - pomysły Apple'a.
Warto przeczytać: | |
Hybrydowy tablet z Windows i Androidem |
Bo jak inaczej można wytłumaczyć nagły wybuch zainteresowania tabletami po premierze iPada? Po zapowiedzi Lenovo i ich dość rewolucyjnego rozwiązania przyszła kolej na oczekiwane od dawna produkty ASUSa.
Prezes ASUSa, Jonney Shih na konferencji prasowej poprzedzającej CES 2011 przedstawił cztery modele tabletów - trzy z nich wykorzystują system Android, a jeden Windows 7. Warto zwrócić uwagę, że każde z urządzeń, prezentuje nieco inne podejście do idei tabletu. Przyjrzyjmy się pokrótce ich funkcjonalności oraz danym technicznym.
ASUS Eee Pad Slider to pierwszy zaprezentowany model, przypomina trochę typowe smartfony z rozsuwanymi klawiaturami. Tyle tylko że w tym wypadku prócz dużej klawiatury QWERTY otrzymujemy ekran o przekątnej 10,1 cala. Moc obliczeniową zapewnia procesor NVIDIA Tegra 2. Na wyposażeniu tabletu znalazły się dwie kamery cyfrowe (1,2 Mpix i 5 Mpix), port USB 2.0, sieć bezprzewodowa Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth oraz czytnik kart pamięci.
W zależności od wariantu będziemy mieli do dyspozycji 512 MB lub 1 GB pamięci oraz dysk 16 lub 32 GB. Przysłowiową wisienką na tym "torcie" jest zainstalowany system operacyjny Android 3.0.
Kolejny model to Eee Pad Transformer, który jest praktycznie identyczny pod względem parametrów technicznych modelem co Slider. Różnica polega na konstrukcji tabletu. Jak sama nazwa wskazuje tablet będzie się "transformował". Poprzez podłączenie stacji dokującej do tabletu użytkownicy otrzymają cienkiego i lekkiego netbooka. Co ciekawe podłączenie stacji do tabletu wydłuży czas pracy na baterii do 16 godzin. Wersja Transformer to również komfort dysponowania większą przestrzenią dyskową - 64 GB.
Trzecim z zaprezentowanych urządzeń jest Eee Pad MeMO. Jest to bardziej rozwiązanie przypominające dzisiejsze smartfony, choć w nieco "przerośniętej formie". Ekran pojemnościowy o przekątnej 7 cali i rozdzielczości 1024 x 600 pikseli, procesor Qualcomm 8260 1,2 GHz i Android 3.0 pozwolą na delektowanie się obrazem w HD przy zachowaniu prędkości odtwarzania 30 klatek na sekundę. Urządzenie podobnie jak wyżej opisane modele wyposażono w dwa aparaty - 1,2 Mpix oraz 5 Mpix.
Ostatnim zaprezentowanym produktem jest Eee Slate EP 121. Tablet ten zdecydowanie wyróżnia się na tle zaprezentowanych urządzeń - ASUS praktycznie nie zalicza go nawet do serii Eee Pad. Posiada bowiem 12,1-calową matrycę o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli (WSVGA), procesor Intel Core i-5 470UM oraz system Windows 7 Home Premium. Urządzenie dostępne będzie w zestawach z 32 lub 64 GB dyskiem oraz maksymalnie 4 GB pamięci DDR3.
Wszystkie modele Eee Slate wyposażono w sieć Wi-Fi zgodną ze standardem 802.11n, Bluetooth 3.0, 2-megapikselowy aparat, 2 porty USB 2.0 oraz złącze mini-HDMI. Poniżej podsumowanie parametrów wszystkich urządzeń.
Kiedy i w jakich cenach te "cuda" trafią na rynek? Najpierw, w styczniu, pojawi się Eee Slate EP 121 w cenie od 999 do 1099 dolarów. W kwietniu przyjdzie czas na premierę Eee Pad Transformera w cenie od 399 do 699 dolarów w zależności od konfiguracji. Maj i czerwiec to kolejno premiery Eee Pad Slidera (499 - 799 dolarów) i Eee Pad MeMO (499 - 699 dolarów).
Źródło: ASUS
Komentarze
6zarządzanie smartfonem, laptopem i tabletem w jednym czasie (nie wspomnę o desktopie) wydaje mi się nazbyt męczące, ale co jeśli laptop połączymy z tabletem??
nice.