Krótko mówiąc chodzi o to, by gadżety mogły pominąć urządzenie pośredniczące i były samowystarczalne przy połączeniu z siecią.
Bluetooth to jedna z najczęściej wykorzystywanych obecnie technologii łączności bezprzewodowej. Grupa zajmująca się jej rozwojem (Bluetooth SIG) stwierdziła jednak ostatnio, że łączenie gadżetów z innymi urządzeniami to już dziś za mało i postanowiła wprowadzić dodatkowe ogniwo, umożliwiające nawiązywanie bezpośredniego połączenia „rzeczy” z routerem i siecią Wi-Fi.
Krótko mówiąc chodzi o to, by gadżety mogły pominąć urządzenie pośredniczące i były samowystarczalne przy połączeniu z siecią. Nie jest żadną tajemnicą, że koncepcja ta została niejako wymuszona przez rozwój tzw. Internetu Rzeczy – ludzie chcą mieć jak najłatwiejszy dostęp do akcesoriów automatyki domowej z dala od mieszkania.
Już dzisiaj wiele czujników i innych gadżetów inteligentnego domu bazuje na technologii Bluetooth. Problem polega jednak na tym, że do uzyskania dostępu do Internetu (aby później oferować możliwość kontroli na odległość) potrzebują one urządzenia pośredniczącego. Właśnie je wyeliminować chcą teraz inżynierowie – poprzez bezpośrednie połączenie z Internetem i gromadzenie danych w chmurze.
Poszerzenie funkcjonalności technologii Bluetooth zespół SIG nazywa „następnym krokiem do celu rozpowszechnienia Internetu Rzeczy” i dodaje, że nowe rozwiązanie pozwoli „ludziom i urządzeniom kontrolować czujniki domowe niezależnie od tego, gdzie się znajdują”.
Grupa Bluetooth SIG oficjalnie udostępniła już projektantom architekturę i zestaw narzędzi, dzięki którym mogą oni wprowadzić nową funkcjonalność do swoich urządzeń. Teraz pozostaje już tylko czekać na pierwsze tego efekty.
Źródło: Engadget, The Register, SlashGear, Bluetooth SIG
Komentarze
12