Największymi udziałami na rynku cały czas legitymuje się Jelly Bean, ale KitKat systematycznie rośnie w siłę.
Końcówka pierwszej dekady każdego miesiąca to u Google czas na podzielenie się statystykami dotyczącymi popularność poszczególnych wersji systemu Android. Jak wyglądało to w zeszłym miesiącu?
Największymi udziałami na rynku cały czas legitymuje się Jelly Bean, któremu przypadło (łącznie wersjom 4.1, 4.2 i 4.3) aż 56,5%. Względem poprzedniego miesiąca oznacza to delikatny spadek (z 58,4%), ale z tendencją taką mamy do czynienia także w przypadku wszystkich starszych wersji platformy z logo zielonego robota.
Zyskuje za to KitKat. W czerwcu jego rynkowe udziały sięgnęły 17,9%, podczas gdy w maju było to jeszcze 13,6%. Aktualizacje są zatem systematycznie udostępniane, chociaż i tak nie odbywa się to tak szybko, jak powinno i jak chcieliby tego użytkownicy smartfonów.
Być może niektórzy zapytają o to, dlaczego nie uwzględniono Androida L. Na to musimy poczekać do jego oficjalnej premiery, chociaż szacuje się, że udostępnienie go w wersji deweloperskiej dla Nexusa 5 oraz zeszłorocznego Nexusa 7 już teraz daje mu około 0,1% udziałów.
Źródło: androidauthority
Komentarze
13Owszem, topowe smartfony otrzymują najnowsze wersje, gorzej ze słabszymi modelami. Ale ewidentnie producenci nie śpieszą się z udostępnianiem aktualizacji, a często przebiega to z problemami.
Cóż, nic dziwnego, z najnowszym OS'em zapał do zmiany sprzętu na nowszy radykalnie spada, podobnie jak zyski koncernów...
Wsparcia w postaci Cm11 nie ma.
Prawda jest taka, że koncerny jak sprzedały telefon, to już ich nie obchodzi obsługa po sprzedażowa inna niż gwarancja, ale i z tym bywa różnie.
Aktualizacje dostają z reguły flagowce ze względu na image marki.