Założenia projektu Airvein są takie, że już niedługo krew będzie mogła być transportowana za pomocą (samodzielnie poruszających się) dronów. Co konkretnie będzie do tego potrzebne?
Krew jest pilnie potrzebna, a do użytku są tylko samochody, ale całe miasto jest zakorkowane. Los pacjenta jest niepewny, a gra toczy się o jego życie. Jest zamieszanie, a wręcz pogłębiający się chaos. Tak może to wyglądać dzisiaj, ale Polacy stojący za projektem Airvein mają nadzieję, że w przyszłości taki scenariusz nie będzie już miał miejsca. Pomóc mają drony, a właściwie pomysł jest na cały system.
Firmy Pentacomp i Cervi Robotics pracują nad systemem Airvein, który miałby umożliwiać szybki transport krwi i próbek medycznych za pomocą bezzałogowych maszyn latających. Składają się na niego trzy elementy. Pierwszy to infrastruktura naziemna, a konkretnie hangary dla dronów (gdzie docierałyby informacje o „misjach” i istniałaby możliwość doładowania akumulatorów).
Element drugi to same drony, które muszą być szybkie i niezawodne, ale przede wszystkim powinny latać autonomicznie oraz zapewniać odpowiednią izolację od warunków atmosferycznych, stałą temperaturę ładunku i brak większych wibracji. Gwarancją bezpieczeństwa dostawy (poza wspomnianymi cechami) ma być stały monitoring ładunku. A skoro już przy tym jesteśmy, to czas wspomnieć o kluczowym elemencie systemu, którym jest…
Oprogramowanie stanowiące rdzeń systemu ma trzy moduły podstawowe: Drone based delivery system (odpowiada za zarządzanie transportem, monitoring parametrów lotu oraz komunikację i analizę danych), Drone&Infrastructure maintance system (służy do monitoringu zużycia elementów infrastruktury technicznej i ewidencji czynności serwisowych) oraz U-Space management system (pozwala wytyczać szlaki przelotowe w miejskiej przestrzeni powietrznej, we współpracy z włodarzami miast).
„System Airvein ma wiele możliwości aplikacyjnych. Pozwala na dostawy w wyznaczone miejsca w sposób natychmiastowy. Z tego względu ma duży potencjał zastosowania przy interwencjach ratujących zdrowie i życie ludzi, wymagających szybkiego działania w trudno dostępnych miejscach” – czytamy na stronie projektu. – „Ponadto może zostać wykorzystany jako system zaawansowanego proaktywnego monitoringu obszaru lub infrastruktury liniowej”.
Zakończenie budowy systemu jest planowane na przełom lat 2019 i 2020, a później nadejdzie czas na jego rozwój. Pełna prezentacja z kolei ma odbyć się w najbliższy weekend.
Źródło: Airvein, Business Insider. Ilustracja: GDJ/Pixabay (CC0)
Komentarze
2