Dotarliśmy do informacji, z których wynika, że w Singapurze AMD zaprezentowało energooszczędne układy APU Ontario w zmodyfikowanej wersji o zmniejszonym prawie dwukrotnie poborze energii.
Warto przeczytać: | |
Microsoft prosi Intela o Atomy z 16 rdzeniami |
Rozwój urządzeń mobilnych w ostatnim czasie sprawił że pozycja układów opartych o architekturę ARM stałą się silniejsza niż kiedykolwiek. Intel i AMD nieco zaspały i teraz próbują jakoś walczyć na polu zdominowanym przez ARM. Intel już zapowiedział swoje układy o niskim poborze mocy skierowane do tabletów. Również i AMD chce zyskać część tego rynku. Co ciekawe, producent ten właściwie już dysponuje taką konstrukcją. To "odnowiony" układ Ontario.
Dla przypomnienia - układy APU Fusion miały być z założenia energooszczędnymi układami. Standardowy dwurdzeniowy Ontario (C-50) ma współczynnik TDP równy 9W. Dla tabletów to jednak nadal sporo. Inżynierowie AMD postanowili więc znacząco go „odchudzić”, pozbawiając tych elementów, które nie są istotne w przypadku tabletów. Częstotliwość taktowania zegara pozostała niezmienna i nadal jest to 1 GHz. Zmiany zaszły w kontrolerze pamięci, który obsługuje teraz pamięci o ograniczonym zakresie taktowań i pojemności. Ponadto zrezygnowano z części wbudowanych kontrolerów, pozostawiając po jednym z każdego typu (USB, wideo, itd...). Zachowano jednak pełną obsługę technologii DirectX 11.
Te zabiegi pozwoliły osiągnąć pobór mocy układu na poziomie 5W. Odświeżone Ontario zostały zaprezentowane podczas pracy w 10 calowym tablecie Acera. Wszystko wskazuje zatem, że to właśnie w urządzeniach tej firmy pojawią się jako pierwsze "nowe-stare" układy AMD.
Czekamy na pierwsze oficjalne dane i informacje o dacie premiery pierwszych urządzeń z "okrojonymi" układami Ontario.
Źródło: Endgadget
Polecamy artykuły: | ||
Produkt Roku 2010/2011 - wybór czytelników | Easter Eggs, czyli jaja w grach | Testy laptopów: 20 modeli na każdą kieszeń |
Komentarze
12Świecie dokąd zmierzasz!
A na poważnie jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle zanim porzucą krzem. Po co dawać nowa technologie skoro z tej można zdzierać pieniądze i dawkować stopniowo przyrost mocy obliczeniowej?