Mac OS X Leopard jest już dostępny od kliku tygodni. Choć powszechnie wiadomo, że jest on świetnym systemem operacyjnym, który można wyjątkowo łatwo zainstalować, nie jest on pozbawiony kilku wad. Podczas gdy niedociągnięcia dalekie są od krytycznych, miło byłoby wiedzieć, że Apple zamierza je jak najszybciej usunąć. Biorąc pod uwagę, że Apple bardzo szybko wypuściła poprawki w Time Machine i Finder w uaktualnieniu OS X 10.5.1, jesteśmy przekonani, że Jobs i spółka rozprawią się i z tymi problemami. A oto i one:
Niebieski Ekran Śmierci
Kilku użytkowników, którzy przeprowadzili uaktualnienie z Tigera na Leoparda zgłosiło pojawienie się Niebiskiego Ekranu Śmierci. I kto by pomyślał, że użytkownicy komputerów Appla poczują smaczek w postaci najbardziej denerwującego błędu Windowsa. Podczas gdy Apple twierdzi, że niebieski ekran pojawia się najprawdopodobniej przez niekompatybilne oprogramowanie takie jak APE firmy Unstanity, niektórzy użytkownicy doświadczyli tego problemu mimo że nie instalowali żadnych dodatkowych aplikacji. Jobs i firma oferują dwa rozwiązania dla mniej i bardziej zaawansowanych użytkowników. W grę wchodzi albo ponowna instalacja systemu Leopard za pomocą metody „Archive and Install”, albo skorzystanie z linii poleceń i odinstalowanie dodatkowych aplikacji. Jakkolwiek na to patrzyć, to nie użytkownik powinien naprawiać błędy producenta, a sama firma, i to jeszcze zanim wypuści produkt na rynek i rozpocznie jego sprzedaż.
Zawiecha QuickTime’a
Wielu użytkowników zgłosiło również problem związany z odtwarzaczem QuickTime, który potrafi nieźle namieszać. Niektóre pliki MPEG-4 odtwarzane są bez najmniejszych problemów, z kolei inne zawieszą aplikację. Lepiej niech Apple wypuści poprawkę zanim właściciele rozbiją głowy pełne frustracji o klawiatury multimedialnych jabłek.
Dłuższy czas ładowania systemu
Jedną z największych zalet OS X Tiger był fakt, że system był gotowy do pracy praktycznie od razu po uruchomieniu komputera. Mimo że Leopard ładuje się szybciej niż Windows Vista, można zauważyć znaczącą różnicę w czasie uruchamiania nowego systemu. Tiger wraz z 2GB danych ładował się w około 23.4 sekundy, z kolei tak samo wyposażony Leopard potrzebuje około 35.6 sekundy. Nie chcemy przesadzać, ale mamy nadzieję, że nie jest to trend, który będzie towarzyszył kolejnym odsłonom przyszłych wersji Mac OS X. Lepiej zdusić ten problem w zarodku.
Wadliwy Czytnik RSS-ów w Safari
Najbardziej wygodną metodą na pozostanie na czasie w obliczu codziennego zalewu informacji w Internecie jest korzystanie z RSS-ów. Przeglądarka Apple Safari radzie sobie z tym zadaniem wyśmienicie, a przynajmniej tak było do tej pory. Niektórzy użytkownicy, którzy przesiedli się na Leoparda zauważyli błąd, który uniemożliwia przeglądarce wyświetlenie informacji jako przeczytanej, bez względu na to ile razy dany feed zostanie kliknięty. Nie jest to poważny problem. Safari wciąż jest w stanie poprawnie wyświetlać zawartość strony. Jednak patrzenie na cały czas rosnącą „nieprzeczytaną” liczbę informacji może zaburzać poczucie prawdziwej liczby świeżych artykułów.
Zawieszenia systemu
Wyobraźcie sobie to: pracujecie pilnie nad pewnym dokumentem, korzystacie równocześnie z kilku aplikacji, arkusza kalkulacyjnego i słuchacie muzyki z biblioteki iTunes. Oto następuje najgorsze, system wiesza się. We wczesnych dniach Leoparda, fatum pojawia się nad głowami niektórych użytkowników. Jak wiadomo każdy system miewa podobne problemy, ale ten wymaga chyba jak najszybszej reakcji.
Czekamy zatem na odpowiednie łaty.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!