Premiery filmowe to z pewnością nie specjalność naszego serwisu. Ale o wchodzącej na ekrany produkcji Jerzego Hoffmana „1920 Bitwa Warszawska” warto wspomnieć z kilku powodów.
Między innymi ze względu na 3D i fakt, że tak ambitna pełnometrażowa produkcja powstała całkowicie w naszym kraju. A także dlatego, iż o jednym z najważniejszych wydarzeń w historii XX wieku powinien wiedzieć każdy, nawet najzagorzalszy miłośnik wirtualnego świata.
Reżyser i scenarzysta Jerzy Hoffman
Dlaczego wspominamy o 3D? W końcu temat ten zapewne wielu osobom już nieco obrzydł, ale jak niejednokrotnie stwierdzano podczas konferencji po przedpremierowym pokazie „1920 Bitwa Warszawska”, to nieuchronna przyszłość kina. Standardowe schematy, co podkreślał po przedpremierowym pokazie realizator zdjęć Sławomir Idziak (m.in. Helikopter w Ogniu), już nie wywołują takiego wrażenia, zwłaszcza na młodych widzach. Konieczne stało się wprowadzenie trzeciego wymiaru oraz związanych z nim emocji, który na nowo zainteresuje widzów kinem.
Daniel Olbrychski (rola Józefa Piłsudskiego) i Sławomir Idziak (zdjęcia)
Film Jerzego Hoffmana to pierwsza w historii pełnometrażowa polska produkcja 3D, a naszym zdaniem także kawał dobrego przestrzennego kina. Według niektórych dziennikarzy lepszy nawet niż Avatar. Jeśli uważacie, że filmy 3D są mdłe i nie warto siedzieć dwóch godzin w okularach dla kilku scen o często wątpliwej przestrzenności, to 1920 Bitwa Warszawska może pomóc zweryfikować te poglądy. Jednak problem jasności obrazu, który spędzał sen z powiek podczas projekcji, nawet realizatorowi zdjęć, nadal doskwiera. Aby 3D dobrze się sprzedało, konieczny jest, oprócz dobrej realizacji, bardzo jasno i jednorodnie świecący projektor. A to jak się okazuje potrafi być sporym wyzwaniem dla kin.
W trakcie seansu
Reżyser filmu, Jerzy Hoffman, jest bardzo dumny, że to dzieło powstało w pełni dzięki wysiłkowi polskich operatorów obrazu, dźwięku oraz twórców efektów specjalnych. Poprzednie jego produkcje wiązały się zatrudnieniem podwykonawców z zagranicy, ale przecież w Polsce, jak podkreślił reżyser, mamy tyle wspaniałych talentów.
Dla osób szukających powiązania ze światem komputerów, spieszymy z wytłumaczeniem, bez takiego sprzętu nie powstałyby liczne sceny. Efekty stereoskopowe przygotowało PAY Studio, komputerowymi zajęło się ATM FX. Post-produkcja dźwięku i zgranie Dolby Digital EX to dzieło Dreamsound i TOYA Sudios.
W filmie role główne zagrali Borys Szyc, Natasza Urbańska i Daniel Olbrychski. Janusz Józefowicz odpowiadał za choreografię.
Technologia 3D towarzyszyła nie tylko osobom siedzącym po innej niż aktorzy stronie obiektywu. Dzięki wyświetlaczom LG (mecenas technologiczny filmu) i pasywnym okularom aktorzy jak i realizatorzy mogli wygodnie podglądać dopiero co sfilmowane sceny. Ważna okazała się tu technologia - aktywne migawkowe okulary w warunkach polowych z pewnością nie byłyby tak komfortowe.
Nie będziemy oceniali gry aktorskiej i fabuły, powiemy tylko tyle, że jak zwykle oceny najlepiej wydawać dopiero po obejrzeniu filmu. Z pewnością trójwymiarowość przytłoczyła wymowę tego obrazu, ale 1920 Bitwa Warszawska to także nowy sposób podejścia do pokazywania historii, wart sprawdzenia. Nie jest to dokument, a mimo to zachowuje znamiona wiarygodnej historycznie produkcji, jak powiedział prof. Janusz Cisek, konsultant historyczny. Wiele scen ma nowoczesny klimat, co nie każdemu musi się spodobać. Film pokazuje, iż dobre 3D wcale nie musi powstawać w hollywoodzkich studiach. Konieczne są przede wszystkim pieniądze, a z tymi w przypadku tej produkcji na szczęście nie było problemu. Budżet wyniósł 27 milionów złotych.
Film wejdzie do kin 30 września i będzie dostępny w 300 kopiach. Zaplanowano także dystrybucję za granicą, m.in. w Anglii w kilkunastu multipleksach.
Zapoznaj się z pozostałymi relacjami:
- Premiera Norton 2012: w walce cyberprzestępczością - relacja
- Samsung Galaxy Tab 10.1: relacja z polskiej premiery
- Kingston Wi-Drive: bezprzewodowa minichmura
- Mistrzostwa Europy w e-sporcie w Polsce - eliminacje rozpoczęte
- HTC EVO 3D: przygoda z trójwymiarem
- Samsung stawia na ipla i Smart TV
Źródło: Inf. Własna, fot. Alicja Żebruń
Komentarze
42Moi znajomi byli na pokazie "Bitwy..." i twierdzą zgodnie, że technicznie ten film leży i kwiczy.
I śmiem im wierzyć bo zajmują się postprodukcją już wiele lat...
Nie mam nic do Nataszy Urbańskiej, ale sceny pokazane tutaj na tym trailerze z jej udziałem są kiepskie. Jej gra aktorska w tych scenach jest straszna.
u mnie naprawde dopisek 3D za tytulem oznacza automatycznie wykreslenie filmu z repertuaru - a to dlatego ze w wiekszosci przypadkow chodze obejrzec film
objejrzec jak dziala jakas tam niszowa technologia moge sobie w jakims 5 minutowym demo z internetu - w kinie ze znajomymi nie bede marnowal 2h
Avatara kręcono takimi kamerami co było widać w kinie (pomijam fakt że 60% tego filmu to komputer) Większość szrotu w 3D które było przez te 2 lata w kinach to komputerowo zrobione 3D na bazie zwykłego obrazu z kamery 2D.
Mam nadzieję że Bitwa Warszawska była nagrywana tymi właściwymi kamerami. Trailery w kinie (które widziałem w 3D) dają nadzieję.
http://www.youtube.com/watch?v=ISGLd-UYAnc